Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziś wielki dzień dla Balu - lekarze postanowili, że można już zdjąć gips po 10 tygodniach. Nadal musi bardzo szczędzać łapę i przechodzić rehabilitację.
Wszystko poszło tak jak powinno. Łapka wygląda biednie, ale bedzie już tylko lepiej.
Ponieważ Balu nie moze dalej dużo chodzić, ani lizać łapy, to teraz ma zalożony kołnierz.
Bardzo cieszymy się, że leczenie powoli posuwa się do przedu, a psiak jest bardzo dzielny.
Niestety wciąż jego leczenie zostawia u nas ogromne długi, tysiące złotych... to też jeszcze nie koniec.
Bardzo prosimy o wsparcie dla Balu.
W samym lipcu leczenie Baloo kosztowało niestety prawie 3 tysiące złotych...
Prosimy o pomoc, tak skomplikowany uraz jakiego doznał to nawet kilkadziesiąt tysięcy za leczenie i koszty wciąż rosną :(
Niestety łapa Balu nie goi się jak powinna, drut który miał stabilizować kość prawie przebija skórę ...
Potrzeba kolejnych zabiegów i rehabilitacji, co kosztuje kolejne setki złotych :(
Błagamy o pomoc dla Balu.
Staramy się uratować łapy Balu - niestety leczenie wyniosło już 10 000 zł, bardzo prosimy o pomoc...
CO udało się zrobić do tej pory?
Wykonaliśmy RTG wszystkich łap i zębów.
Lekarze przeprowadzili długi i skomplikowany zabieg z implantami i usunęli powybijane zęby. Po zabiegu oczywiście wizyty kontrolne, antybiotyki, leki przeciwbólowe... Prawdopodobnie szykujemy się do kolejnej operacji, bo nie dało się wkręcić śrub w kości Balu.
BEZDOMNY BALU PRZEŻYŁ OKROPNY WYPADEK - ZBIERAMY NA OPERACJĘ!
Balu to psiak, nad którego energią ciężko zapanować, zapewne dlatego tak długo szuka odpowiedzialengo domu. Od małego jest bezdomny, nikt go nie chce - duży, energiczny, samiec - z gatunku tych "nieadopcyjnych"...
Dlatego postanowiliśmy zabrać Balu do hotelu, nie chcemy by gnił w schronisku, tam nie czeka go nic, tylko kraty, beton i spacer raz w tygodniu, zapewne do końca życia, albo adopcja na łańcuch do pilnowania obejścia- nie wiemy sami co gorsze.
Niestety w trakcie transportu Balu między hotelikami zdarzył się wypadek - podczas postoju psiak, który jest bardzo silny wyszarpał się opiekunowi i uciekł... prosto na RUCHLIWĄ AUTOSTRADĘ. Niestety nawet przy podjęciu środków zapobiegawczych wypadki się zdarzają, niektóre z kategorii tych w najgorszym miejscu w najgorszym czasie.
Dla wielu psów to wyrok śmierci - Balu przeżył 3 dni biegając między pasami jezdni, mimo bardzo szeroko zakrojonej akcji, by go złapać. Dzięki pomocy wielu osób i służb udało się psiaka w końcu zabezpieczyć. Niestety Balu nie uniknął obrażeń i to dużych, z pewnością potrącił go samochód. Psiak ma roztrzaskane kości w przednich łapach, wybite zęby, jest poturbowany - na szczęście uniknął obrażeń wewnętrznych. Teraz ortopeda musi poskładać łapy Balu - potrzebujemy środków na operację po tym strasznym wypadku, by psiak mógł jeszcze normalnie chodzić i żyć bez bólu.
Prosimy o pomoc, takie wypadki mają miejsce mimo podjęcia najlepszych środków, by im zapobiec - niech Balu nie cierpi już więcej!
Ładuję...