Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Przychodzą takie dni, których boimy się jak ognia, ale mimo to jesteśmy w tym strachu razem, z naszymi czworonożnymi przyjaciółmi.
Dziś był taki dzień. Diagnoza Demonki została potwierdzona przez onkologa a my mamy do wyboru trzy opcje:
1. Leczenie paliatywne
2. Amputacja przedniej łapy + chemioterapia
3. Chemioterapia połączona z radioterapią i tonami leków
Czy któreś z tych rozwiązań daje 100% gwarancji, że Demonka pozbędzie się raka raz na zawsze? Nie.
Czy podejmiemy decyzję mając na pierwszym względzie dobro tego psiaka? Tak.
Dziś nie mamy już sił. Wracamy z Demonką do domu. Czekają nas bardzo trudne dni. Zbieramy całą energię i pozytywne myśli, aby ten psiak nie czuł od nas smutku. Przecież chwilę temu zaczął nowe życie
Wizyta dzisiejsza u onkologa to koszt 530 zł, plus paliwo.
Czekamy za pełnym opisem biopsji..
Ostatnia wizyta i leki w gabinecie weterynaryjnym też trochę wyszła.
Potrzebujemy Waszego wsparcia bo to nie jedyny psiak u nas który potrzebuję pilnej opieki jak i leczenia.
Trzymajcie się ciepło i myślcie tak samo o naszej Kruszynce.
Blagamy Was o wsparcie i pomoc dla niej..
Wstępny opis oraz diagnoza która została postawiona;Na radiogramach okolicy prawego stawu nadgarstkowego wykonanych w projekcji DP widoczne zmiany o charakterze nadbudowy cienia okostnej oraz ubytki cienia w części trzonu przy nasadzie dalszej kości łokciowej.
W projekcji bocznej widoczny duży, nieregularny naddatek cienia sięgający od powierzchni stawowej do połowy długości trzonu kości promieniowej. Widoczne również złamanie z przemieszczeniem do strony dogrzbietowej 1/3 dalszej części trzonu kości promieniowej.
W stawie biordowym prawym dysplazja w stopniu umiarkowanym ze zmianami o charakterze zwyrodnieniowym.
Zmiany w prawej kończynie piersiowej mogą sugerować
proces nowotworzenia kości ze względu na liczne ubytki cienia, jednak intensywne i rozległe naddatki cienia kostnego mogą być spowodowane przez stany zapalne okostnej lub fazą postępującego ziarninowania złamania.
Ale narazie zdjęcia nie dają w 100 procentowej pewności, która by potwierdzała ostateczna diagnozę .
Po trzech tygodniach powtarzamy zdjęcia RTG,
po zastosowanych lekach ,by zobaczyć progres czy regres zmiany .
Następne dalsze kroki z czym mamy do czynienia. Czy z leczeniem nowotworu może się okazać także pobudzanie zrostu kości.
Demusia miała wykonane dziś także USG: Pęcherz duży, wypełniony moczem, trochę osadu. Narządy są w porządku, bez żadnych przerzutów, płuca w dobrym stanie.
Demusia dostaje aktulanie Zodon Vet 264 mg, oraz Rheumocan 2,5 mg
I oczywiście florę balance..
Dawki jak i ilość leków jest ogromna, jak na dużego psa przystało..
Jeśli chcielibyście wesprzeć naszą maludę, czymś innym niż wpłacenie na zbiórkę to potrzebujemy:
- Suchą dobrą jakościową karmę
- puszeczki dobrej jakości
- bravecto dla ras dużych
- flora balance
Blagamy Was o wsparcie bo koszty będą ogromne a bez Was nie damy sobie rady
Setki pytań przychodzi nam do głowy. Jak przecież można tak bez serca potraktować i porzucić swego wiernego przyjaciela?
Kiedyś była małym szczeniaczkiem, miała zapewne kochający dom, i rodzinę. Czemu piszemy w czasie przeszłym? Bo te piękne lata szybko się skończyły...
I przyszły miesiące: bólu, głodu, mrozu, wiatru, deszczu, bez schronienia. Żyła na otwartym polu. Leżała na ziemi, w błocie. Nie podchodziła do człowieka... tak strasznie się go bała. Wyrzucona jak śmieć, na uboczach, aby nikt jej nie zobaczył.
Kiedy dostaliśmy informację od Łukasza Jakubowskiego który dostał zgłoszenie od Pani Moniki. Zakuło nas w sercu, i wspólnie postanowiliśmy pomóc kruszynce. Pani, która ją dokarmiała, dzięki niej żyje! Powiedziała nam, że psiak koczuje tam od 6 miesięcy! Przez 6 miesięcy, nikt nie zainteresował się nią. Nikt nie chciał jej pomóc... leżała, podnosiła tylko głowę.
Zdecydowaliśmy się pomóc tej kruszynce, aby wiedziała, że ludzie dobrzy jeszcze istnieją. Dziś zaczyna nowe życie, życie w cieple, otoczona opieką, dobrym jedzeniem.
My będziemy jej w tej walce pomagać i wspierać do końca, bo jej się to należy. Mimo bólu zwinęła się w kulkę i jakby wiedziała, że pomoc idzie do niej. I tak trafiła do naszego Domu Tymczasowo ławica, gdzie malutka będzie wychodzić na prostą.
Dziś odwiedziła nasz zaufany gabinet weterynaryjny, zostały zrobione wstępne oględziny pobrana krew, zrobione testy oraz podane tabletki na odrobaczenie.
Niestety pilnie musimy umówić się na zdjęcia RTG... Przednich jak i tylnych łap Demonka, bo takie imię jej daliśmy, ma ogromną gule na przedniej łapie, mamy ogromną nadzieję, że jest to jakiś nakostniak, a nie niestety rak kości. Niestety tylne łapy ciągnie za sobą, musimy sunie umówić także na USG. Sierść, która wygląda jak jeden wielki filc! Zapach okropny, ale jej dredy, jak i rośliny żyjące w sierści.
Błagamy Was o pomoc! Dla psiej kruszynki która została tak skrzywdzona przez człowieka i porzucona. Ona potrzebuję pomocy... A my bez Was nie damy sobie rady. Demonka już bezpieczna... A my będziemy musieli opłacić jej fakturę oraz zakupić dobra karmę...
Więc jak? Pomożecie nam przywrócić jej spokój? Człowiek ją złamał I człowiek może dać jej szansę... Zróbmy to razem! Demonka czeka na nasz ratunek!
Ładuję...