Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Koteczka zostala do nas zgłoszona i udało się jej pomóc.
Od razu została objęta opieką weterynaryjną.
Po kilku tygodniach udało się dla niej znaleźć dom.
Przerażają mnie każdego dnia nadchodzące czasy dla zwierząt! Aktualnie większość zgłoszeń, wiadomości, telefonów nie dotyczy adopcji! Oj nie!
Dotyczy zwierząt, które zostały wyrzucone z domu, dotyczą zwierząt, które ktoś chce oddać, a powodów jest milion. Niektóre powody da się zrozumieć, choć jest trudno! Ale większość to tak błahe powody i zachowania, że podążając tym krokiem - nie powinno dopuszczać się do rozmnożenia ani jednego zwierzęcia! Bo utoniemy w bezdomności przez nieodpowiedzialnych ludzi, których wokół nas jest mnóstwo! Uwierzcie!
Aktualnie telefony, wiadomości, zgłoszenia dotyczą zwierząt domowych, a nie bezdomnych! Większość z nich. Czy to nie powinno przerażać? Kolejne zgłoszenie dotyczy wyrzuconej kotki w Mścicach z domu! Ktoś się pozbył kotki, wyrzucając ją z ciepłego domu, a nie szukając pomocy, ani domu. Jak można pozbyć się domowego zwierzęcia? Nigdy nie będę w stanie tego zrozumieć!
Przed nami stanęło kolejne wyzwanie udzielenia pomocy potrzebującemu kotu i pragniemy udzielić pomocy tej koteczce. Czy pomoglibyście nam w utrzymaniu jej w fundacji? Zapewnieniu opieki weterynaryjnej, szczepień? Testów na felv/fiv? Aby mogła trafić pod naszą opiekę do Tereskowa? Koteczkę również będzie można adoptować wirtualnie, aby wspierać jej utrzymanie do czasu znalezienia domu stałego. Dlatego zapraszamy osoby zainteresowane do udzielania nam pomocy i koteczce, do kontaktu!
Poniżej przedstawię Wam wiadomość jaką otrzymałyśmy w sprawie kotki: Witam, na osiedlu w Mścicach jest od kilku miesięcy kotka, bardzo ładna, zadbana, dosyć płochliwa, ale chętnie przychodzi do wyciągniętej ręki, łasi się. Ostatnio przeziębiła się i u weterynarza okazało się, że jest wysterylizowana, a więc była w domu. Zresztą chętnie idzie za ludźmi którzy ją dokarmiają jakby chciała wejść do domu. Mieszkańcy udostępniali zdjęcia w internecie, ale nie znalazł się właściciel. Czy moglibyście udostępnić zdjęcia i informacje o kotce? Na osiedlu źle nie ma, bo ludzie dokarmiają, jest też ocieplana buda, ale to nie dom. Może ktoś zechciałby przygarnąć tę kicię.
Uda nam się pomóc z Waszą pomocą! Prosimy o wsparcie zbiórki i zakup karmy dla kociaków pod naszą opieką. Będzie to dla nas ogromna pomoc!
Ładuję...