Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Rysia jeszcze czeka na swój wymarzony dom. Bardzo dziękujemy za pomoc w opłaceniu zabiegu i leczenia koteczki🥰!
Jak to się stało maleńka?! Jeszcze trochę i byłoby po Tobie!
To jeszcze młoda, około 8-miesięczna, kotka wolnobytująca. Krew prowadziła prosto do budki dla kotów. Część zdążyła wyschnąć, część była jeszcze świeża... Karmiciel, dzwoniąc do nas, był przerażony!
W ciągu dosłownie paru minut koteczka znalazła się w przychodni weterynaryjnej. Dziękujemy chirurgowi, który rzucił wszystko i wziął ją od razu na stół operacyjny.
Koteńka nie miała już sił, temperatura 34 stopnie. Zawartość jamy brzusznej prawie cała była na zewnątrz!
Jak doszło do wytrzewienia? Nie wiemy. Czy na skutek wypadku, czy głębokiego rozcięcia? Narządy wydostały się poza jamę brzuszną, uległy zakażeniu, co mogło doprowadzić do ich martwicy.
W trakcie zabiegu, wszystkie narządy zostały wypłukane jałowymi roztworami i znalazły się ponownie w jamie brzusznej. Zostały podane również silne antybiotyki.
Przed nami dopiero połowa sukcesu. Na tą chwilę nie wiemy jeszcze czy kotka wyjdzie z tego cała. Wytrzewienie często wiąże się z rozwojem posocznicy...
Koteczka jest dobę po zabiegu, pod opieką lekarzy. Stan jest stabilny i oby tak zostało.
Jakie ogromne cierpienie dotknęło tą mała istotkę trudno nam sobie nawet wyobrazić! Cały czas zastanawiamy się, co było tego przyczyną. Czy nieszczęśliwy wypadek? Czy może człowiek?
Nazwaliśmy ją Rysia. Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu jej leczenia. Jesteśmy zadłużeni po przysłowiowe uszy. Jeszcze raz dziękujemy Panu Doktorowi, który pomimo nie opłaconych faktur nie odmówił nam pomocy i uratował życie Rysi.
Ładuję...