Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Trafił pod moją opiekę kolejny biedny a tak kochany pies. Mieszkał w kojcu, właściciel go oddał bez żalu. Co się wydarzyło że tak wygląda? Apetyt ma wilczy, jedzenie ma dawkowane. Masa pcheł, przełysiały ogon, paszki, poszarpane uszka...
Mimo to ma cudowny, radosny charakter. Psy oddawane przez właścicieli, zanim się przyzwyczają do takiego miejsca jak nasze często są w szoku, wystraszone, unikają kontaktu... A on? On czuje się u nas bardzo dobrze, jest radosny, pięknie dogaduje się z innymi psami, przytula się, całuje, ogonek chce się urwać.
Co się wydarzyło że jest wychudzony? Na dzień dobry został odpchlony, następnego dnia odrobaczony. Trzeba mu zrobić pełne badania krwi tj. morfologia i biochemia. Jeśli nic złego nie wyjdzie to trzeba go odkarmić, potem wykastrować, zaszczepić, będzie też zachipowany. Cudnie, gdyby znalazł dom tymczasowy z opcją domu stałego już teraz (dom tymczasowy może stać się domem stałym dopiero po kastracji).
Pomożecie go ogarnąć?
Telefon 570 240 703
Ładuję...