Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Tak jak pisaliśmy wcześniej w aktualizacji: udało nam się znaleźć dla Negro i Blanki bezpieczny dom. Na razie tymczasowy, ale co najważniejsze są RAZEM!. Koty są ze sobą bardzo związane, dlatego się cieszymy, że udało się znaleść dom tymczasowy dla ich obojga, że nie trzeba było ich rozdzielać! Ich leczenie jest kontynuowane, ale już w warunkach domowych. Koty wracają do zdrowia, ich stan znacząco się poprawił, wyniki krwi są coraz lepsze, stan dziąseł po antybiotykoterapii jest zadowalający, a koty mają apetyt, nic ich już nie boli!
Mamy dobrą wiadomość! Udało nam się znaleźć dla Negro i Blanki bezpieczny dom, na razie tymczasowy. Ich leczenie jest kontynuowane, ale już w warunkach domowych.
W dalszym ciągu mamy jednak do zapłacenia faktury za ich pobyt w szpitalu weterynaryjnym i za leczenie – dlatego prosimy o dalszą pomoc! Dziękujemy!
Dzięki Waszej pomocy finansowej i naszej szybkiej interwencji koty wracają do zdrowia! Ich stan się znacząco poprawił - wyniki krwi są coraz lepsze, stan dziąseł po antybiotykoterapii jest zadowalający, a koty mają apetyt.
Prosimy o pomoc w leczeniu dwóch zagłodzonych młodziaków – czarno-białego kocurka i piaskowej koteczki. Kotki są młode, ale już poważnie doświadczone przez los. Rzadko spotkamy się z tak dramatycznym stanem tak młodych kotów, jak te! Płakać się chce, gdy czuje się pod palcami kręgosłup i wystające kości! Te koty to praktycznie sama skóra i kości!
Oba koty ze względu na koci katar i powiązany z nim stan zapalny w jamie ustnej, nie były w stanie jeść. Kotki ważą po zaledwie 2 kg! Były tak zniszczone, że nie dbały już o higienę, miały kołtuny zamiast futerka, były osowiałe, obojętne. Dodatkowo kotka ma ucięty ogonek. Oba kotki są całkowicie oswojone i przytulskie.
Zostały znalezione w stanie prawie agonalnym na ulicy w miejscowości Torremendo, w prowincji Alicante, w Hiszpanii, gdzie czasowo przebywała osoba z naszej fundacji. Obecnie przebywają w szpitalu weterynaryjnym w Elche, gdzie zostały przeprowadzone badania i są dożywianie oraz leczone.
Koszty pobytu w szpitalu przekraczają obecne możliwości finansowe fundacji, dlatego ze ściśniętym sercem prosimy Was o pomoc – bez Was nie będziemy w stanie choćby tylko podleczyć kotków. Cały czas szukamy dla nich domu tymczasowego, kontaktując się z miejscowymi organizacjami, na razie jednak bez sukcesu.
Ładuję...