Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Wam wygraliśmy życie Chudego <3 trzymajcie kciuki, bo chyba ludzka rodzina za chwilę przyjmie go pod swój dach :)
To cud, że człowiek stanął na drodze tego psa, bo jeszcze chwila, może dzień, może dwa i pomoc nadeszłaby zbyt późno.
Ania jest przyjaciółką Stowarzyszenia Jazgot. Ma od nas adopciaka i regularnie wspiera działania. To ona znalazła psiaka i przekazała pod naszą opiekę.
Przerażone, dramatycznie chude, wyłysiałe zwierzę z podkulonym pod brzuchem ogonkiem nieśmiało wyglądało po pomoc przy wiejskiej drodze.
Z daleka, na pierwszy rzut oka wygląda jak starszy piesek, a tak naprawdę nie ma nawet roku. To ze względu na skórę, która jest w tragicznym stanie. Zgrubiała, wyłysiała, zastrupiała niczym skorupa sprawia biedakowi ogromny ból i świąd jednocześnie.
Pies jest niewyobrażalnie chudy. Zdjęcia nawet w połowie nie oddają jego stanu. Kacheksja to stan, w którym organizm "zjada" własne mięśnie walcząc o przetrwanie. Dzieciak jest tak wychudzony, że miejscami skóra przeciera się na wystających kościach.
Jesteśmy zrozpaczeni. Leczenie skórne jest bardzo kosztowne. Do tego specjalistyczna karma weterynaryjna, bo pies po takim okresie głodówki ma problemy z przyswajaniem pokarmów. Dziesiątki badań i analiz. Kroplówka leci za kroplówką, a psu wraca życie.
Do tego ogromna intestacja pasożytnicza. Pies nie dość, że wychudzony i głodujący, to jeszcze wykańczany od środka przez zarobaczenie, które w tym stanie zagraża bezpośrednio życiu, doprowadza do anemii i wycieńcza i tak słabiutki organizm.
Człowiek to brzmi dumnie... Jesteśmy przekonani, że zanim Ania spotkała dzieciaka, widziało go wiele osób, obojętnie mijając. Objechaliśmy okolicę, przejrzeliśmy setki stron w internecie, szukając choć jednego ogłoszenia. Nikt go nie szukał... Obawiamy się, że ktoś pozbył się psa celowo.
Psiak przebywa w Klinice w psim szpitalu. Jest pod możliwie najlepszą opieką. Wierzymy, że kolejny raz wygramy. Potrzebujemy znów Waszego wsparcia finansowego. Złotówka do złotówki i damy radę.
Leczenie będzie długotrwałe i bardzo kosztowne. Pomóżcie nam uratować dzieciaka.
Ładuję...