Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Lusia zostaje w domu tymczasowym już na zawsze, z każdym dniem czuje się lepiej, jest już bezpieczna,już nikt więcej jej nie skrzywdzi ❤️
Dziękujemy za Waszą pomoc ❤️
Lusią teraz opiekuje się karmicielka, jest u niej. Pilnuje bardzo higieny tych chorych okolic pod ogonkiem. Jest to bardzo ważne w procesie gojenia. W najbliższym czasie będzie kontrola - czy goją się gruczoły okołoodbytnicze, czy rany się w pełni zasklepiły. Lusia jest bardzo grzeczna, aż dziwne, że chce i próbuje ponownie zaufać jakiemukolwiek człowiekowi... Trzymajcie kciuki za nią!
Lusia, koteczka z Oliwy... Nikomu krzywdy nie zrobiła, spokojna, delikatna i bardzo miła... Spała sobie w budkach, dokarmiali ją okoliczni mieszkańcy, nie zapuszczała się nigdzie dalej.
Ta ufność do ludzi nie wyszła jej na dobre... Ktoś na nią "zapolował" i zrobił coś niewyobrażalnego. Próbował coś ostrego włożyć jej do odbytu.
To, że się broniła widać - bo dziury są dwie - jedna przy samym odbycie, druga trochę wyżej. Uciekła i schowała się u jednej z osób na balkonie... Na szczęście szybko została zauważona po śladach krwi.
Została zawieziona do kliniki, gdzie od razu skierowano ją na zabieg. Udało się częściowo zszyć rany, jednak są w takim miejscu, że jedna wciąż się otwiera...
Koteczka wciąż w klinice na przeciwbólowych, bo aż drżała cała z bólu. Prosimy, pomóżcie nam opłacić zabiegi i jej leczenie!
Ładuję...