Niewidomy i schorowany Zak walczy o życie!

Zak – niewidomy, chory staruszek z interwencji w Zaczerlanach. Kilka dni temu opisywaliśmy Wam trudną interwencje pod Białymstokiem, teren Radys... Mimo że to daleko od nas i mamy teraz ręce pełne roboty, nie mogłyśmy zostawić Zaka.

Dziś jesteśmy już po wizytach weterynaryjnych, po badaniach, zaczęliśmy leczenie - DZIAŁAMY!

Zak trafił do nas smutny, zrezygnowany, osłabiony, bez chęci do życia. Musiał bardzo dużo przeżyć i cierpieć podczas swojego życia. Na obecną chwilę wiemy, że Zak jest całkowicie niewidomy, jedno oczko jest po urazie (najprawdopodobniej do usunięcia), a w drugim oku jest zaawansowana jaskra. Dodatkowo staruszek jest zarobaczony (tasiemiec), milion kleszczy i wszołów. Ogromny stan zapalny uszu, skóry i jamy ustnej...

Dostał leki na babeszjozę, antybiotyki w celu zmniejszenia stanu zapalnego skóry i jamy ustnej.
Apetyt dość dobry, ale ze względu na zapalenie jamy ustnej może jeść tylko mokrą karmę.

Z każdą godziną w Zaku widać rodzącą się iskierką nadziei i radości. Kolejny raz prosimy Was o pomoc! Nie możemy teraz zostawić Zaka i kolejny raz skazać go na samotność i cierpienie. Potrzebujemy wsparcia na opłaty weterynaryjne, leki i mokrą, specjalistyczną karmę.