Bo 1 złoty ma moc - edycja dla podtopionych K...

Niedzielne popołudnie 16go sierpnia, nasza wolontariuszka jedzie na kociarnię aby  zabrać na kwestę kolejne kociaki, w połowie drogi rozpętuje się wodno-huraganowe piekło .... Gdy dociera na Chocimską, dla przypomnienia - świeżo wyremontowaną, z nowymi meblami - wody za drzwiami jest już blisko po kolana i dalej wylewa się z jakiejś rury i nienadążającej z odbiorem studzienki......Na szczęście koty w klatkach bezpieczne, bo te umieszczone na sporej wysokości, na cat-roomie same poszukały sobie schronienia na meblach i drapakach. Straż pożarna wpisała nas sobie na dalekie miejsce na liście spraw priorytetowych, bo pozalewało m.in. szpitale, lotnisko czy galerie handlowe a tymczasem Klub U Kocimiaków niszczał w oczach......
Efekty zalania wodą ze ścieku wiadome; wszystko co miało styczność z taką cieczą jest do wyrzucenia: drapaki, stoliki, kanapa, wykładzina, segmenty, szafki (paździerz bardzo "fajnie" przyjmuje wodę, po czym się wszystko samo rozlatuje pod własnym ciężarem...), zapasy karmy w workach, żwirku. Oczywiście o kolejnym skrobaniu ścian, odgrzybianiu i malowaniu nie wspominając.

A tyle zostało z kocich drapaków ...

Na razie wypożyczyliśmy przemysłowe osuszacze, blisko 20 kotów rozlokowaliśmy u dobrych ludzi, i jak tylko ściany wyschną to zabieramy się za kolejny remont tzn pod warunkiem, że ... będziemy mieli za co. Wstępnie obliczyliśmy straty i koszty przywrócenia normalności na ok. 5 tys zł. W momencie gdy mamy na utrzymaniu blisko 90 kotów nie udźwigniemy tego bez pomocy. Żeby nie było za łatwo dzień po zalaniu okazało się, że jeden z kociaków w szpitaliku przyniósł panleukopenię. Dla bezpieczeństwa wszystkim tam przebywającym trzeba było podać surowicę i zatrzymać je na dwa tygodnie a chorą koteczkę przenieść na leczenie stacjonarne do całodobowej lecznicy, w której jest do dzisiaj. Czyli zaraza wygenerowała kolejne jakieś 2 tys zł
 Od kilku miesięcy o tej porze robimy wydarzenie złotówkowe na różne cele, o których to my decydujemy wedle potrzeb. Tutaj żywioł zadecydował za nas. Zapytamy tak po prostu: pomożecie po raz kolejny?

Wsparli

20 zł

od Sikorki i Kotletki dla braciszków i siostrzyczek

20 zł

kasia

Powodzenia
60 zł

Anita Wawrzyk-Wójcik

50 zł

Anonimowa Pomagaczka

24 zł

Małgorzata Kaniecka

Choć skarbonka szybciutko się zapełniła i tak mama trzy kotki do pomocy pogoniła Jeszcze tatko dołożył złotóweczkę bo również zapragnął pomóc troszeczkę;)
50 zł

Anonimowa Pomagaczka

Lepiej późno niż wcale :) Od Antka i Lucka dla potrzebujących braciszków i siostrzyczek !

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
106%
5 302 zł Wsparło 215 osób CEL: 5 000 ZŁ