Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Capitan wyjevhał do domku ♥️
Część podròży spędził z Naszym Timonkiem a po ok 300 km ich drogi się rozjechały ale obydwa bąble dojechały bezpiecznie i szczęśliwie. Capitano dojechał do domku ok godziny 21 a wyjechał z samiusoego ranka.
Niedługo badania kopytkòw. Damy rade.
Dziękujemy za jego życie ♥️
Pumba stoi tam gdzie Capitan. Błagamy ......
Nie możemy go tam zostawić
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/pumbaprosi-o-pomoc
Kochani....
Nasz kochany młody Capitano jedzie do domku! Transport jest umówiony na poniedziałek. Ogierek najpierw przejedzie drogę ok 250 km do miejsca w którym spędzi nockę aby na drugi dzień wyjechać do domku w którym spędzi swoje życie. Czeka go bardzo długa podróż ok 800 km. Malutek dołączy do innych ogierków aby biegać po łączkach jak na źrebaczka przystało ale najpierw weterynarz.
Kochani śledźcie pon i wtorek Naszą stronę. Będziemy zamieszczali na bieżąco informacje z podróży....
Ale mam smutną wiadomość. Z Capitanem stoi ten oto ogier. ....7 lat......
I źrebna zimnokrwista klacz ...
Kochani już tak niedużo brakuje....
Kochani....
Kontaktowałam się z handlarzem. Ceny koniny wzrastają a handlarz ma dość utrzymywania ogierka.
Ogierek dostał imionko od swojego wybawcy El Capitano jednakże nie mogę go zabrać bo nie mamy środków na transport.
Za jego przetrzymanie doliczył sobie 500 zł !
Transport wyniesie ok 2600 zł bo jest bardzo długa droga na drugi koniec Polski pod samą granice.
Nie stać mnie na wyłożenie za transport nie stać mnie aby samemu pojechać bo nie mam z kim zostawić swojego stada na Pomorzu bo jak większość z Was wie zajmuje się wszystkim sama....
Zbiórka nie była przedłużona gdyż na stajni nie mam dostępu do portalu a nocuje tam aby ograniczyć koszty dojazdu do domu (100 km w obydwie strony). Dopiero w dniu wczorajszym po powrocie do domu mogę zająć się papierologią i innymi sprawami związanymi z fundacją gdyż wszystko jest na mojej głowie.
Błagam Was o jego życie......
Od urodzenia mam krzywe nóżki. Mam dopiero 10 miesięcy. Nie jestem leczony, nie wiem, co mi jest. Krzywizna się pogłębia. Stoję u handlarza. Wiem, że jestem tuczony, aby jak najwięcej za mnie dostać. Nogi bolą mnie coraz bardziej...
Kochani, nie możemy wprowadzić weterynarza, aby zaczął badać i leczyć te dziecięce stworzenie. On ma zaledwie 12 miesięcy. Do domku musi jechać 670 km, czyli w obydwie strony 1340 km. Transport liczymy w dwie strony, cena życia 7800 zł plus wstępne koszty leczenia. Bez Was nie jesteśmy w stanie go stamtąd wyciągnąć i dać szczęśliwe życie...
Ładuję...