Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Darczyńcy!
Bardzo Wam dziękujemy za Wasze wsparcie finansowe na utrzymanie Albina w hoteliku - wspólnymi siłami uzbieraliśmy kwotę 1740 zł, co pozwoli na pokrycie ponad 3 miesięcy pobytu Albina w hoteliku.
W jego imieniu i w naszym własnym NAJSERDECZNIEJ DZIĘKUJEMY!!!!
Albin po raz kolejny potrzebuje naszego wsparcia! Maluch został przez nas uratowany i umieszczony w dobrym domowym hoteliku, gdzie pod okiem doświadczonych opiekunów odzyskał sprawność. Jest gotowy do adopcji!
Niestety chętnych do adopcji "klasycznego kundelka" brak, a i stałych Darczyńców tylko troje (za co jesteśmy Im dozgonnie wdzięczne!), więc z miesiąca na miesiąc maluchowi rośnie debet. Na koniec lipca 2021 roku debet Albina to kwota 2227 zł.
Maluch nie ma nikogo. Jego los jest w naszych rękach... Nie żałujemy, że daliśmy mu szansę. Na naszych oczach dokonał się ogromny cud przemiany i bardzo niepełnosprawny pies w pełni wyzdrowiał. Warto było!
Dla przypomnienia jego tragiczna historia i kilka zdjęć z początków jego pobytu w hoteliku i aktualnych...
Życie młodziutkiego Albina na zawsze naznaczył bolesny wypadek komunikacyjny lub inne traumatyczne wydarzenie, które w mroczną zimową noc 2018 roku prawie pozbawiło go życia. Nigdy się nie dowiemy, co się właściwie stało - znamy tylko tragiczne skutki tamtej feralnej nocy. Porzucony, koszmarnie połamany pies konał przy drodze, ale wypatrzyły go oczy małego chłopca idącego do szkoły. Wrażliwość dziecka uratowała mu życie.
Albin trafił do schroniska, a stamtąd do lecznicy w Piotrkowie, gdzie postawiono złożoną diagnozę:
- złamanie kości biodrowej prawej i lewej
- złamanie skośne kości udowej prawej
- osteosynteza
- złamanie kości kulszowej lewej tuż przy panewce stawu biodrowego.
Zmiażdżona miednica i tylne łapy w fatalnym stanie.
Natychmiastowa operacja, powikłania, druga operacja, reanimacja, konieczność długiej rehabilitacji.
W jego stanie nie było mowy o powrocie do schroniska. Wolontariuszki znalazły mu miejsce w hoteliku w Koluszkach i to tu Maja z Grzegorzem postawili Albinka na łapy. Codzienna rehabilitacja okraszona serdeczną troską przyniosła efekty - Albin chodzi, biega, bawi się jak zdrowe psy.
Do pełni szczęścia brakuje mu już tylko własnego człowieka do pokochania i kawałka ciepłego miejsca na kanapie.
Kto pokocha tego niewielkiego nakolankowego serdelka? Kto zostanie jego wirtualnym opiekunem? Na jego konto wpływają co miesiąc przeciętnie 2-3 wpłaty na łączną kwotę 90 - 120 złotych. Tymczasem utrzymanie Albina w hoteliku kosztuje ponad 500 złotych miesięcznie.
Błagamy o wsparcie dla niego! Nawet najmniejsza kwota, ale ofiarowana regularnie, jest dla nas wielką pomocą.
Ładuję...