Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Guzik zakończył przygodę z cewnikiem, wenflonem i kołnierzem :) Przed kocurem jeszcze baczna obserwacja czy aby w kuwecie wszystko w normie oraz specjalistyczne usg dla dokładnego sprawdzenia ewentualnych innych nieprawidłowości w pęcherzu moczowym. Sam Guzik wydaje się szczęśliwy z pozbycia się ustrojstw wszelakich i odsypia dni pełne wrażeń z przerwami na zajedzenie ostatnich stresów. Dziękujemy Wam za wsparcie! ❤️
Jednego z naszych podopiecznych spotkał poważny problem. W niedzielę, mimo wielokrotnych prób, nie udawało mu się wydusić w kuwecie ani jednej kropelki. Po wizycie u weterynarza i zdjęciu rtg okazało się, że pęcherz jest bardzo wypełniony moczem.
Niestety ze względu na stopień wypełnienia nie można było pomóc Guzikowi ręcznie, ani poprzez punkcję. Ściany pęcherza były bowiem tak napięte, że wszelkie takie zabiegi mogłyby skutkować ich pęknięciem. Kotu podano leki rozkurczowe i przeciwbólowe, a opiekunom nakazano obserwować czy w ciągu 3-4 godzin odda mocz.
Podane leki niestety nie przyniosły efektu i późnym wieczorem Guzik zawitał w progi całodobowej kliniki, gdzie po podaniu narkozy założono mu cewnik. Przyczyną niedrożności cewki moczowej okazał się tkwiący w niej kamień.
Konieczne było również wykonanie badań kontrolnych krwi, aby sprawdzić, czy przepełnienie pęcherza nie spowodowało cofnięcia się moczu do nerek i, w efekcie, ich uszkodzenia. Dodatkowo kocura czeka trzydniowe płukanie pęcherza i przyjmowanie leków :(
W naszej obecnej sytuacji finansowej każdy taki przypadek to bardzo duże obciążenie finansowe. Na które, z jednej strony nie możemy sobie pozwolić, a z drugiej - nie mamy wyjścia :( Prosimy, pomóżcie nam opłacić leczenie Guzika, aby jak najszybciej mógł trafić do czekającego na niego domu...
Ładuję...