Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Trzy niechciane kilkutygodniowe maleństwa porzucone pod koniec lata w kartonie na obrzeżach miasta. Jakie miały szanse na przeżycie? Niewielkie. Tak zaczyna się ich historia…
Ogromne szczęście, że trafiły na osobę kochającą zwierzaki, która nie pozostała obojętna na ich los. Zamieszkały u niej w ogródku, miały budkę i pełną miskę. Pani Monika z rozdartym sercem szukała dla nich schronienia, sama nie mogąc im go zapewnić. Pytała we wszystkich poznańskich fundacjach, niestety bez efektu - wszystkie zakocone po uszy.
I tak żyły dalej w ogródku, stosunkowo bezpieczne. Wokół rozlewiska oraz nieprzychylni zwierzakom ludzie, zima, a wraz z nią minusowe temperatury - to wszystko napawało ją obawami każdego dnia. Kiedy zrobiło się zimniej małe zaczęły pchać się do mieszkania - do ciepełka i do człowieka. Pani Monika nie poddała się i szukała dalej. Odezwała się do nas w Mikołajki z błagalnym apelem o pomoc. I tak trafiły do nas dwa kocurki i jedna koteczka mające około 5 miesięcy.
Otrzymały mikołajowy prezent - szansę na życie w domu. Są już bezpieczne, po wizycie u weterynarza, odpchlone i odrobaczone. Na czas kwarantanny przebywają w klatce, ale mamy nadzieję, że już niedługo zaznają prawdziwego kociego życia. Ta szansa to jednak nie wszystko - kociaki muszą być zaszczepione, wykastrowane, ponownie odrobaczone oraz trzeba wykonać im testy na fiv i felv, a to wiąże się z kolejnymi kosztami.
Dlatego prosimy Was o wsparcie. Damy im miłość, poświęcimy swój czas, będziemy im szukać wspaniałych domów. Co możesz zrobić Ty? Daj od siebie cegiełkę, każda złotówka ma znaczenie.
Ładuję...