Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jesteście wspaniali, dziękujemy w imieniu Maxa, Bartka i całej rodziny. Dzięki Wam psiak wraca do zdrowia. Przeszedł pierwszą operację we Wrocławiu. Odbył wizyty kontrolne po zabiegu. Jest pod stałą kontrolą lekarzy we Wrocławiu i w Krakowie. Kolejnym etapem powrotu do zdrowia jest rehabilitacja, którą Max rozpoczął. Masaże, pływanie w bieżni wodnej, ćwiczenia ruchowe. Psiak stał się gwiazdą Radia Kraków biorąc udział w audycji poświęconej jego chorobie i pomocy dzięki której możemy go ratować. Za kilka miesięcy dowiemy się co dalej. Jeszcze raz bardzo wszystkim dziękujemy!
Pamiętacie owczarka podhalańskiego imieniem MAX? Na pewno pamiętacie :) Nasz bohater pojechał dzisiaj na wizytę kontrolną po przeprowadzonej we Wrocławiu operacji. Wygląda na to, że wszystko się udało. W najbliższym czasie MAX rozpoczyna rehabilitację w Gabinecie Rehabilitacji "Na Czterech Łapach". Chłopak między innymi będzie ćwiczył w bieżni wodnej. Kolejna wizyta kontrolna za dwa miesiące, a potem dalsze operacje - trzymajcie kciuki :) Historia MAXA opisana została na stronie www.max.psilos.org
MAX po udanej operacji we Wrocławiu wrócił do domu. Odpoczywa w ogrodzie, ma specjalne miejsce w kuchni (może obserwować wszystko co robią opiekunowie). Prawdopodobnie już w piątek pierwsza rehabilitacja. Będziemy informować Was na bieżąco.
MAX NA PIERWSZEJ OPERACJI WE WROCŁAWIU - trzymajcie kciuki, żeby wszystko się udało. Dzisiaj bardzo ważny dzień. Daroplastykę obu bioder przeprowadzi dr. Niedzielski. Psiak powinien opuścić klinikę popołudniu. Po powrocie do domu czeka go odpoczynek, a potem zaczynamy rehabilitację. To pierwszy etap "stawiania Maxa na łapy" sfinansowany dzięki WAM.
Psiak imieniem Max w typie owczarka podhalańskiego jest wspaniałym i wrażliwym czworonogiem. Pomimo dużych rozmiarów można powiedzieć, że jest jeszcze szczeniakiem.
W grudniu 2018 został, nie bez powodu, adoptowany przez panią Grażynę z jednej z podhalańskich fundacji. Pani Grażyna zdecydowała się na jego adopcję po namowach neurologa. Obecność w domu dużego psa miała pomóc jej dziesięcioletniemu synowi choremu na lekooporną padaczkę.
Tak też się stało, psiak zadziałał jak profesjonalny dogoterapeuta. Odkąd w domu pojawił się Max – syn pani Grażyny nie miał ani jednego napadu, poczuł się o wiele lepiej i bardzo zaprzyjaźnił z czworonogiem.
Po kilku miesiącach sielanki Max zaczął nagle chodzić „na sztywnych łapach”, kuleć, popiskiwać, coraz trudniej było mu wstać. Pani Grażyna zawiozła psiaka do lekarza weterynarii – postawiona przez lekarza diagnoza nie pozostawiła złudzeń. Max jest bardzo poważnie chory, czeka go kilka skomplikowanych operacji, długotrwałe leczenie i rehabilitacja.
Pani Grażyna wraz z mężem obiecała synowi, że zrobi wszystko, aby uratować jego przyjaciela, wkrótce jednak okazało się, że koszty leczenia będą astronomiczne i przekraczają możliwości finansowe rodziców chłopca. Opiekunka zwierzaka wiedząc, że nie udźwignie sama tak dużego wydatku, skontaktowała się z naszą fundacją wierząc, że wspólnymi siłami uda się uratować Maxa. My też mamy taką nadzieję, ale wiemy, że bez Państwa pomocy nie damy rady, dlatego zwracamy się do Was z ogromną prośbą o pomoc i wsparcie.
Diagnoza:
– duża luźność stawów biodrowych (dysplazja),
– stawy kolanowe o cechach niestabilności
– rotacje stawów skokowych
– cechy wysięku w stawach
– rotacja śródstopia do zewnątrz obu kończyn
– niewielka torsja dalszej nasady kości piszczelowej (obustronnie).
Planowane zabiegi:
– Daroplastyka obu bioder (termin zabiegu umówiony na 3 września)
– Artroskopowo wykonywany zabieg leczenia OCD stawów ramiennych
– Zabieg TTA/TPLO więzadeł krzyżowych przednich
– Korekcja rotacji oraz skrętu w obrębie stawów skokowych
Po każdym zabiegu chirurgicznym konieczna jest długotrwała i kosztowna rehabilitacja. Dziękujemy!
Ładuję...