Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie ❤️
Zebrane pieniądze przeznaczone zostały na leczenie i utrzymanie naszych podopiecznych 🙂
Figa i Frotka to dwie siostry.
Niewielkie, młodziutkie, bardzo pozytywne sunie.
Są już jakiś czas na pokładzie Bezdomniaków.
Nie przedstawialiśmy wcześniej tych dwóch maleństw, bo walczyliśmy o ich życie.
Nadal dochodzą do siebie w domu tymczasowym, ale najgorsze mają już za sobą.
O tych dwóch jamniczkach, jak nazywamy je w fundacji, dowiedzieliśmy się w mailu od Pani Agnieszki.
To była rozpaczliwa prośba o pomoc dla dwóch wyrzuconych suń, które koczowały na posesji starszego człowieka. Jak zwykle bywa w takich sytuacjach jedni dokarmiają , innym przeszkadzają.
Zanim zdążyliśmy zorganizować im miejsce w domu tymczasowym dostaliśmy drugiego maila, że sunie trafiły do schroniska.
Do schroniska, gdzie o kwarantannie można pomarzyć, gdzie psy chore nie są oddzielone od zdrowych, gdzie jest kilka tysięcy psów, gdzie psy nie są ogłaszane, gdzie nie ma wolontariuszy ….. I tak moglibyśmy jeszcze długo …..
W świecie zwierzolubów takie miejsca są określane mianem obozów dla psów.
Zaczęła się walka z czasem, by zdążyć je wyciągnąć zanim nie będzie kogo ratować.
Udało się połowicznie ….
Sunie przyjechały do nas chore, z kaszlem knelowym, podejrzeniem parwo, gorączką ponad 40 stopni, wymiotujące. Odmawiały jedzenia i leżały bez życia.
Dziś FROTKA i FIGA nieśmiało merdają ogonkami i z nadzieją patrzą w przyszłość.
Dziś już nie boimy się napisać, że wygraliśmy walkę o ich życie.
Nie uratujemy wszystkich psów z takich miejsc, więc tym bardziej cenne jest życie tych, które dostały swoją szansę.
PROSIMY O POMOC W SPŁACIE DŁUGU W LECZNICY ZA ICH LECZENIE I POMOC W PRZYGOTOWANIU DO ADOPCJI.
Pani Agnieszce bardzo dziękujemy, że dała szanse na życie tym dwóm wdzięcznym istotkom ❤️
Ta zbiórka to nasza szansa na spłacenie długów. Jesteśmy sporo na minusie. Błagamy o pomoc. W ostatnim czasie trafiło do nas mnóstwo zwierząt. Każdemu zapewniamy niezbędną opiekę weterynarza, badania, profilaktykę oraz leczenie w razie potrzeby.
Mimo wsparcia rzeczowego, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni, mamy do spłaty rachunki u weterynarzy.
Do tego dochodzi utrzymanie zwierząt, które mamy pod opieką dłuższy czas, bo nikt ich nie chce.
Z braku domów tymczasowych, część z naszych podopiecznych mieszka w hotelikach. To również mocno obciąża nasz budżet.
Chcemy dalej pomagać, ale często brakuje nam środków. Tak jak teraz. Zwracamy się więc z ogromną prośbą o pomoc. Pomóżcie nam spłacić długi za leczenie i utrzymanie naszych podopiecznych.
Każde zwierzę, które do nas trafia jest badane, odrobaczane, szczepione, zabezpieczone przeciwko kleszczom, wykastrowane. To taki standard na "dzień dobry". Podsumowując, w skali miesiąca jest to niemała kwota. Prosimy z całego serca o wsparcie dla naszych bezdomniaczków ❤️
Ładuję...