Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Udało się. Podsumowanie akcji likwidacji schroniska w Radysach.
Zamiast kilku tysięcy słów o ratowaniu ponad tysiąca zwierząt z Radys - podsumowanie zbiórki i jej rezultat zamieściliśmy w reportażu wideo. Dzięki pomocy Darczyńców udało się zebrać ponad 1,5 miliona złotych na ratowanie prawie 1200 zwierząt ze schroniska w Radysach.
Największa akcja ratowania zwierząt ze schroniska – „mordowni dla psów” udała się tylko dzięki Państwu, którzy wsparli leczenie tych psów, ich transport, kastracje i sterylizacje oraz opiekę zoopsychologiczną. Z tych środków cały czas płacimy faktury za transport psów, leczenie ale też ich utrzymanie kastracje, sterylizację i szczepienia.
Pomimo zakończonej interwencji i odbioru zwierząt – nadal pracujemy nad zebraniem dowodów w sprawie znęcania się nad zwierzętami. Kompletujemy materiał z leczenia psów, by przekazać go prokuraturze. Obecnie akta tej sprawy liczą ponad 50 tomów.
Za ratowanie psów z Radys nie płacą ani gminy, do których należały psy ani policja czy prokuratura. Wszystkie zwierzęta mogliśmy uratować jako Pogotowie dla Zwierząt – tylko dzięki Państwa pomocy. Mieliśmy taką możliwość tylko dzięki dobroci serca osób wrażliwych na krzywdę zwierząt.
Szczegóły w materiale wideo.
Poniżej również przedstawiamy kilka "metamorfoz" zwierząt odebranych z Radys.
Z Radys wyjechał ostatni pies!!! Czy to koniec interwencji?
Jeśli interesuje cię los psów z Radys, zajrzyj na naszego bloga. Zosia z RatujemyZwierzaki.pl odwiedziła Fundację dla Szczeniąt Judyta, by pomóc przy psach odebranych ze schroniska w Radysach. Poznaj jej relację z Judytowa!
Najnowsza relacja z Radys!
Właściciele z Radys wyszli za kaucją na wolność! W Radysach jest jeszcze około 90 psiaków, którym pilnie musimy znaleźć domy tymczasowe!
Bardzo często dzwonicie Państwo do nas, że chcecie pomóc jakiemukolwiek psiakowi, który pochodzi z Radys. Dziś publikujemy pełną listę schronisk oraz organizacji podzielonych wg województw, w których można znaleźć psy z Radys.
Lista znajduje się na stronie [tutaj].
Kilka tygodni temu pani Ilonie w czasie spaceru uciekł jej pies Karmel. Jak się okazało, zwierzę trafiło do schroniska w Radysach. - Usłyszałam, że pies, żeby został wydany, musi przejść dwutygodniową procedurę i szczepienie. Kiedy zbliżał się termin wydania, zadzwonił weterynarz i powiedział, że niestety Karmel zmarł. Wiedziałam, że coś jest nie tak, że trzeba drążyć dalej. Tydzień później zobaczyłam zdjęcie swojego psa w materiale TVN24. Okazało się, że mój pies żyje. To są ludzie bez serca i sumienia – mówi właścicielka Karmela.
Reportaż z interwencji w schronisku dla zwierząt w Radysach już dziś o 19:55 w programie TVN Uwaga!
Zachęcamy do obejrzenia.
Dziś tłumnie przybyli wolontariusze do schroniska w Radysach. Ponad tysiąc psów otrzymało pomoc od wielu ludzi dobrej woli, którzy przyjechali tu z terenu całego kraju. Dziś był kolejny dzień identyfikacji zwierząt i kolejny ciężki dzień pracy przy psiakach. Powoli już kończymy. O tym jak wygląda praca wolontariacka w Radysach prezentujemy w naszym kilkunastominutowym filmie. Dziś mury schroniska opuścił także pies, który w tym miejscu dwa lata czekał na właścicieli a obsługa schroniska zapewniała, iż tego zwierzęcia nie ma. Ten pies był bardzo zrezygnowany. Nie dowierzał iż po dwóch latach zamknięcia w boksie odnajdzie swoich właścicieli. Szczegóły w filmie.
Potrzebujemy Państwa pomocy w schronisku w Radysach. Przydadzą się każde ręce do pracy. Pracownicy schroniska przestali dziś karmić psy, przestali im sprzątać, zabrali miski z wodą. Musimy to wszystko kupić, nie mamy wolontariuszy do pracy na miejscu. Zapewniamy nocleg i wyżywienie. Szczegóły w filmie.
Kolejny tydzień ciężkiej pracy w Schronisku w Radysach na szczęście już za nami. Powoli kończymy identyfikację wszystkich zwierząt jakie przebywają w schronisku. Do tej pory z tego miejsca kilka organizacji uczestniczących w interwencji odebrało 150 zwierząt. Zapraszamy do obejrzenia relacji z dziś – podsumowującej ostatni tydzień pracy.
Sąd Rejonowy w Olsztynie właśnie aresztował na 3 miesiące Zygmunta D. - właściciela schroniska w Radysach, gm. Biała Piska. Jako organizacja wykonująca prawa pokrzywdzonego byliśmy w sądzie. Tymczasowa kara pozbawienia wolności orzeczona została po przedstawieniu zarzutów dla właściciela schroniska za znęcanie się w sposób szczególnie okrutny nad psami oraz posiadanie amunicji. Od kilku dni informujemy o akcji ratowania psów ze schroniska w Radysach. To „psi obóz koncentracyjny”, gdzie zwierzęta trzymane były w bardzo złych warunkach bytowania. Uratowaliśmy 71 z nich, pozostałe odebrane zostaną wkrótce. Trwa obecnie ich ewidencja, przygotowywanie fotografii, by przygotować je do adopcji. Policjanci przedstawicieli właścicielowi schroniska zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, w nieokreślonym czasie do 17 czerwca 2020 roku. Drugi zarzut dotyczy posiadania ponad 200 sztuk amunicji. Za nielegalne jej posiadanie grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Badana jest też sprawa niewywiązywania się urzędników z obowiązku rzetelnego nadzoru nad schroniskiem. Śledczy złożyli do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie właściciela schroniska. Dziś Sąd Rejonowy w Olsztynie o godz. 14.40 tymczasowo aresztował mężczyznę na okres 3 miesięcy.
Schronisko w Radysach to jedno z największych z największych w Polsce schronisk. Zwierzęta miały tu znaleźć opiekę. Znalazły tu ból, cierpienie i śmierć. To, co zastaliśmy na miejscu wszystkimi wstrząsnęło.
Jutro przekażemy Państwu nowe informacje o schronisku i pokażemy psiaki jakie są na leczeniu w klinikach.
Dziś o 3 nad ranem zakończył się pierwszy dzień odbioru psów i kotów w schronisku dla zwierząt w Radysach gm. Biała Piska.
Łącznie odebrano 71 zwierząt, których stan zagrażał utracie nie tylko zdrowia ale i życia. Zwierzęta te wskazywał do odbioru miedzy innymi biegły sądowy lekarz weterynarii. Zapraszamy do kilkuminutowej relacji wideo z interwencji.
Bardzo dziękujemy Państwu za pomoc w zbiórce środków na leczenie tych zwierząt. Przeszła ona nasze najśmielsze oczekiwania. Jest komu pomagać, ponieważ ze schroniska chcemy już wkrótce odebrać kolejne potrzebujące zwierzęta.
Nowe informacje w sprawie ratunku dla psów ze schroniska w Radysach zamieścimy wkrótce: pokażemy zwierzęta jakie zostały uratowane oraz wskażemy organizacje pod opieką, których obecnie pozostają. Zamieścimy także informacje o adopcji.
Więcej o interwencji w Radysach - KLIK.
"Wśród odebranych zwierząt jest pies z odgryzionym fragmentem szczęki. Inny ma odgryziony ogon. Jeden pies miał prawie 43 st. C gorączki i w momencie odbioru był w stanie terminalnym. Nie wiadomo, czy przeżyje, walczą o niego weterynarze.
Były też psy z chorobami zakaźnymi – parwowirozą i nosówką. Odebrany kot miał przetoki, ropnie na łapach, był poraniony".
Pierwsze z grup zaczęły pracę w schronisku. Z opinii lekarzy weterynarii oraz behawiorystów obecnych na miejscu wynika, że kilka zwierząt potrzebuje natychmiastowej pomocy weterynaryjnej. Są one już wyniesione poza teren schroniska i zaraz trafią w ręce specjalistów. Niestety nie wszystkie działania możemy przeprowadzić na miejscu ze względu na brak możliwości technicznych.
Dziś możemy to w końcu napisać. Chcemy przerwać koszmar cierpienia zwierząt w schronisku w Radysach. Kiedy to Państwo czytają, prawie 100 osób dokonuje przeszukania największego schroniska dla psów w Polsce: są to policjanci, prokurator, lekarze zoopsycholodzy i członkowie organizacji. W schronisku może być nawet 3 tys. psów. Jesteśmy gotowi na odbiór zwierząt w najgorszym stanie. Potrzebujemy pomocy w walce ze złem wobec zwierząt. To największa taka akcja w Polsce. Potrzebujemy Państwa pomocy, by ukrócić ten proceder właśnie dziś – właśnie teraz!
„Trzeba koniecznie zniszczyć Radysy.
Błagamy o pomoc...
Psy umierają jak muchy, w strasznych cierpieniach…
Pracownicy utrudniają adopcje, kłamią, oszukują…
To jest dramat.
Psy często w stanie agonalnym.
Tak nie może być.
Proszę, bo naprawdę nie wyobrażam sobie większego horroru niż to, co spotyka psy w Radysach…”
To tylko jedna z błagalnych próśb, jakie dotarła do nas drogą mailową. Dzisiejszy dzień może być faktycznie początkiem końca tego miejsca - wszystko zależy od naszych działań, zaangażowania oraz Państwa wsparcia. Potrzebne są dziś środki na walkę z tym miejscem i właścicielami terenu, na ratowanie zwierząt. Na to dziś zbieramy. Nie będzie to łatwa walka…
W schronisku w Radysach przebywa kilka tysięcy zwierząt. Wiele organizacji od dawna ratuje psiaki z tego miejsca. Te trzy fotografie poniżej obrazują uratowane psy przez inne organizacje.
Właściciele tego miejsca wygrywają kolejne przetargi w gminach na bezdomne psy, ponieważ proponują najniższy koszt za przyjęcie zwierzęcia pod opiekę – „kasują” za jego dalsze życie niewiele ponad 1000 złotych. Jak wygląda dalsza opieka za taką cenę? Nie trudno przewidzieć. Na fotografii poniżej również szczeniaki uratowane z terenu działania schroniska w Radysach.
W schronisku występuje bardzo duża śmiertelność. Tylko z oficjalnych danych wynika, iż w kilku pierwszych miesiącach 2020 roku ze schroniska w Radysach wyjechało prawie 4 tony martwych psów. Szok!
Najgorsza śmiertelność dotyka szczeniaków. Czas powiedzieć definitywnie "NIE". Dziś jest ten dzień, aby powiedzieć DOŚĆ i rozpocząć walkę z tym złem. Dziś po bardzo długich przygotowaniach weszliśmy na teren schroniska.
To nie udało się wcześniej w takim wymiarze żadnej organizacji. Na miejscu działają przedstawiciele kilku organizacji: OTOZ Animals, TOZ Augustów, Fundacji „Mondo Cane”, TOZ Suwałki, Warmińsko Mazurskiego Stowarzyszenia Obrońców Praw Zwierząt w Pasłęku, Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt Otwocki Zwierzyniec i Stowarzyszenia „Pogotowie dla Zwierząt”.
My jako "Pogotowie dla Zwierząt" wzięliśmy na siebie ciężar prowadzenia sprawy karnej, zdobycia dowodów oraz prowadzenia sprawy odbioru psów. Wczoraj wieczorem odbyła się odprawa ponad 50 osób przedstawicieli organizacji, gdzie omówiono działania przeszukania terenu, którego dokonują też dziś policjanci Wydziału Przestępczości Gospodarczej i Prokuratury oraz biegły sądowy.
Przygotowania do tego dnia trwały długo. Nie mogliśmy o tym pisać wcześniej, by nie uprzedzić właścicieli schroniska, czyli osób agresywnych, którzy mogliby przygotować się na kontrolę i ukryć to, co chcemy dziś znaleźć. Były też bowiem sytuacje, iż właściciele zaatakowali nawet dziennikarzy TVN24, którzy chcieli dociec prawdy o losach psów w schronisku.
Wśród osób, które dokonują dziś kontroli, są nie tylko wolontariusze organizacji, ale zoopsycholodzy, lekarze i technicy weterynarii. Wszyscy oni pracują dziś od 6 rano podczas tej dużej akcji.
Wszyscy mamy za zadanie sprawdzić każdego psa w schronisku. Musimy sprawdzić też o wiele więcej, ale o tym nie możemy jeszcze napisać z uwagi na prowadzone postępowanie.
Same koszty tylko dzisiejszej interwencji to kilkadziesiąt tysięcy złotych: koszty lekarzy, pracy behawiorystów, specjalistów zoopsychologów, koszty transportów, jak i przygotowania całego przedsięwzięcia. A to tylko pierwszy dzień…
Jest to ogrom pracy i środków, jakie musimy ponieść, a jesteśmy w pierwszym dniu oficjalnej już walki. Dziś jesteśmy w stanie odebrać ponad 200 zwierząt, których przebywanie zagraża utracie zdrowia i życia. W kolejne dni, tygodnie i miesiące mamy zamiar ratować kolejne psy i doprowadzić do zakazu przyjmowania do Radys zwierząt. Pomóżcie nam w tym.
To największa interwencja w Polsce, jaka obecnie jest prowadzona. Z uwagi na fakt, iż pracujemy dziś od 6 rano, kolejne informacje będą podawane w godzinach późniejszych.
By pomóc kilku tysiącom zwierząt, potrzebujemy teraz Państwa wsparcia. Udowodniliśmy już nie raz, że jeśli chodzi o trudne interwencje, możemy z Państwa pomocą dokonać rzeczy niemożliwych. Odbieraliśmy kilkadziesiąt psów w stanie bardzo złym ze schroniska w Kotliskach, likwidowaliśmy wiele pseudohodowli psów, nielegalne schroniska czy miejsca gromadzenia wielu zwierząt.
Dziś stoimy naprzeciw ludzi, którzy mają ogromne pieniądze z "biznesu" na cierpieniu zwierząt. Aby z nimi wygrać, musimy mieć siły i środki na równą walkę. To jest ten czas – czas, by powiedzieć dość i rozpocząć otwartą walkę z Radysami!