Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo, bardzo dziękujemy wszystkim Darczyńcom, którzy pomogli w utrzymaniu Kiry! <3
Zbiórka zakończyła się pełnym sukcesem, dzięki Wam opłaciłyśmy trzy miesiące jej pobytu w hoteliku! A sama Kira jesienią wreszcie znalazła dom i jest szczęśliwa :)
Kira miała pecha już na starcie. Jej matka oszczeniła się w wykopanej w ziemi głębokiej norze na początku kwietnia 2017, na wiejskiej posesji ludzi dobrych, ale ubogich, chorych i bez możliwości zapewnienia godziwych warunków swoim zwierzętom.
Szczeniaki musiały wykazać się dużą siłą i wolą życia,zeby przetrwać przez pierwsze tygodnie. Udało się trójce rodzeństwa - Kleksowi, Pipi i Kirze. Niestety do czasu - złapały parwowirozę, cała trójka zachorowała.
Kleks i Pipi pomimo leczenia umarły, nie dały rady przeciwstawić się chorobie, były zbyt słabe, nie żyły w komfortowych warunkach, tylko na wiejskim klepisku, słabo odżywione. Kirze się udało. Przeżyła. Nawet szczęście się do niej uśmiechnęło, bo wyjechala do domu tymczasowego, ale jak się okazało, krzywy to był uśmiech losu, raczej taki z gatunku ironicznych - w domu tym była pozostawiona sama sobie, nikt jej nie nauczył nawet podstawowych rzeczy: chodzenia na smyczy, zostawania w domu, socjalizacji z ludźmi.
Po niespełna trzech miesiącach Kira musiała opuścić dom tymczasowy, ponieważ nie udało się znaleźć ani domu stałego do wyznaczonego terminu odbioru, ani tymczasowego, nie było wyjścia - trzeba było zabrać ją do hoteliku, pomimo braku pieniędzy na to. Dzięki darczyńcom i nislkim kosztom hoteliku dałyśmy radę tam ją utrzymać.
I znowu los dał nadzieję, a później zadrwił- zgłosili się chętni, zaadoptowali Kirę, a po trzech tygodniach się rozmyślili. Bo za małe postępy robiła. Biedna mała - zaufała, miała nadzieję, los znowu dał jej bolesnego prztyczka w nos.
W zaistniałej sytuacji nie było już innego wyjścia - musiałyśmy Kirę umieścić w hoteliku z behawiorystką, która naprawia to, co inni przez swoją lekkomyślność zepsuli. Niestety, ale koszty są wysokie (700 zł miesięcznie) i wciąż brakuje pieniędzy na jego opłacenie,Kira nie ma wirtualnych opiekunów, musimy stale prosić o wpłaty dla niej. W tej chwili (19.04) ma na koncie debet -12 zł , mamy 11 dni na uzbieranie 712 zł...
Bardzo prosimy o pomoc, tylu ludzi już ją zawiodło, nie mozemy zawieść i my, nie mozemy po raz kolejny zmieniać jej tymczasowego miejsca pobytu ze względu na brak pieniędzy.
Zbiórka jest ustawiona na 2100 - koszt trzech miesięcy w hoteliku. Jeśli uzbieramy taką kwotę, a nie zostanie ona wykorzystana przez Kirę (bo znajdzie wreszcie dobry dom stały ) to jej miejsce w hoteliku i pozostałe pieniądze przejmie inny pies z wiejskiego stada potrzebujący pomocy behawiorysty.
Ładuję...