Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Żenia jest kotem przewlekle chorującym na nerki i serce. Będzie dożywotnio mieszkańcem Zielonego domu tymczasowego Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego. Żenia przyjmuje codziennie leki, jest kroplówkowany 2 razy w tygodniu, a jego stan monitorowany. W tej chwili stan Żeni jest stabilny. Wszystkim, którzy go wspomagają bardzo serdecznie dziękujemy!
Drodzy nasi Darczyńcy, postanowiliśmy przedłużyć zbiórkę dla Żeni. Niestety nie udało nam się zebrać całej kwoty na jego leczenie. Nie nalejemy z pustego - rachunki musimu płacić, a do tego jak wszyscy wiemy potrzebne są środki finansowe. Bardzo prosimy o pamięć, udostępnianie i wsparcie! Dziękujemy za dotychczasowe wpłaty dla tego schorowanego zwierzaka!
Żenia jest wiejskim kotem, który stołował się ze stadem kotów wolno żyjących. Jest przemiłym, przytulającym się kocurem. Może kiedyś miał prawdziwy dom, a może był tylko żywym ruchomym inwentarzem w gospodarstwie? Tego nie wiemy.
Kocur trafił pod opiekę jednego z domów tymczasowych PKDT, kiedy jego odporność uległa całkowitemu załamaniu, a stan był naprawdę zły. Żenia został wówczas zabrany do lecznicy weterynaryjnej, zdiagnozowany i podleczony. Żenia spędził w szpitaliku 3 miesiące. Niestety to kot, który cierpi na przewlekłą niewydolność nerek oraz problemy z sercem, do tego jest niewykastrowany. Jego stan zdrowia nie pozwala na wykonanie zabiegu. Żenia jest stałym bywalcem lecznicy, ponieważ co 2-3 dni musi być nawadniany, oprócz tego dostaje też leki, które pomagają w namnażaniu się w jego organizmie erytrocytów. Leki te zapobiegają powstaniu u Żeni anemii.
Ostatnio Żenia przechodził trudny czas: miał problemy z pęcherzem; pojawiła się krew w moczu. Z tego powodu dostawał dodatkowe leki, wykonana została cała diagnostyka: badanie krwi, posiew moczu, usg.
Żenia bardzo grzecznie poddaje się wszelkim koniecznym czynnościom weterynaryjnym. Jest dzielnym pacjentem, który pozwala sobie pobrać krew i dokładnie zbadać. Potrafi przy tym głośno mruczeć; w końcu lecznica to prawie jego drugi dom.
Żenia nadal przyjmuje leki: aranesp, renalvet, semintrę oraz leki nasercowe, dietę. Obciążenie chorobowe Żeni nie ustapi, a będzie się z czasem pogłębiać. Żenia został ustabilizowany. Nam zostały słone rachunki. Prosimy o każdą pomoc. Nie możemy go zostawić i przestać leczyć, bo nasze konto świeci pustkami. Jesteśmy jego jedynym oparciem. Życie Żeni zależy od nas o od Was!
Bardzo prosimy - pamiętajcie o nim!
Ładuję...