Zjadany przez robale - nie ma pozwolenia na takie znęcanie

Zbiórka zakończona
Wsparło 27 osób
923 zł (18,46%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 5 Sierpnia 2024

Zakończenie: 30 Września 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Jak cierpi zwierzę, które po mału jest zjadane przez robaki?

Chyba nie da się tego wyobrazić... Maleńki 6 kg shitzu, kupiony jako mała puchata kuleczka dawno temu. Teraz 10-letni dorosły samiec z guzem w odbycie który pękł. Nie oszukujmy się, temperatury są sprzyjające wylegowi robactwa. Ale rodzina twierdziła że jest "członkiem rodziny "widzieli guza, żyli z tym psem na co dzień. Szkoda było pieniędzy na leczenie. Wyjechali, zostawili psa "pod opieką sąsiadki", która zgłosiła w jakim stanie jest pies i szukała pomocy. Jak pojechaliśmy na miejsce pies leżał, nie ruszał się, śmierdział niemiłosiernie wokoło odbytu ruszały się larwy, na podłodze były ślady krwi. Zwinęliśmy go w koc i zabraliśmy do kliniki. Tam na miejscu okazało się że larwy są wszędzie, kupa wklejona w sierść, larwy w napletku, pysku, w oczach. Z oczu płynęła ropa.

Czy można było go uratować? Myślę że tak, gdyby wcześniej ktoś odezwał się i szukał pomocy. Ale nikt tego nie zrobił, chcemy, żeby rodzina poniosła konsekwencje. Patrzyła jak ten pies się męczy, nie robiła z tym nic, ale był ich "członkiem rodziny".

To szczególne okrucieństwo jeśli patrzymy na takie męczarnie. Prosimy o wsparcie tej zbiórki - nie zgadzamy się na takie okrucieństwo wobec zwierząt.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
13 aktualnych zbiórek
193 zakończone zbiórki
Wsparło 27 osób
923 zł (18,46%)
Adopcje