Zmarznięty Gapcio - obraz nędzy i rozpaczy!

Zbiórka zakończona
Wsparło 160 osób
5 618,50 zł (53,5%)

Rozpoczęcie: 18 Stycznia 2021

Zakończenie: 27 Kwietnia 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
04 Lutego 2021, 11:55
Gapcia czeka operacja zaćmy!

Gapcio jest już po konsultacji u okulisty w sprawie przeprowadzenia zabiegu usunięcia zaćmy.

Aby zabieg usunięcia zaćmy był możliwy konieczne było przeprowadzenie pełnego badania okulistycznego u psa oraz badania ERG czyli badania określającego czynność siatkówki.

Na całe szczęście, został zakwalifikowany do operacji zaćmy z wszczepieniem sztucznych soczewek na jedno i drugie oko!

Czkekamy na ustalenie terminu zabiegu. 

Koszt  pojedyńczego oka to 2900 zł. Cały zabig kosztować będzie 6500 zł ( koszt operacji obu oczu plus soczewki). 

Trzymajcie kciuki za Gapcia!!!

Pokaż wszystkie aktualizacje

19 Stycznia 2021, 17:36
Gapcio jest w fatalnej kondycji psychicznej...

Jest gorzej niz myśleliśmy...

Gapcio dopiero dziś opuścił na chwilę swoją kryjówkę. Nie daje się dotknąć, za wszelką cenę unika kontaktu z człowiekiem. Jest wycofany, nieufny, przeszedł głęboką traumę. Czeka nas długa praca z behawiorystą, ponieważ na tę chwile nie ma z nim możliwości zbudowania żadnej relacji, musi nam najpierw choć trochę zaufać. 

Nie spoczniemy, dopóki sprawiedliwość nie dopadnie właścicielki, która zafundowała Gapciowi takie piekło. Sądziliśmy, że już nic nie jest w stanie nas zaskoczyć... A jednak...

Utrzymywanie psa na łańcuchu w polskich gospodarstwach można uznać za normę. Jak natomiast określić fakt trzymania psa w typie yorka w nieocieplonej, dziurawej, rozpadającej się budzie, kiedy temperatura wynosi -10 stopni? Bestialstwem, znieczulicą czy sadyzmem? 

Po otrzymaniu treści zgłoszenia i zdjęcia, od razu pojechaliśmy na miejsce. 

Zamarliśmy...

W pierwszej kolejności w oczy rzuciła się nam fatalna buda -  nieocieplona, dziurawa, nieodizolowana od podłoża. W budzie siedział skulony i przerażony pies. Trząsł się z zimna i strachu. Dookoła walały się zamarznięte stare garnki, o jedzeniu nie było mowy... 

Kiedy wyszedł w końcu z budy od razu zaczął gryźć łapki - najprawdopodniej z bólu. Nie mógł przestać... Szczekał i gryzł. 

Gapcio nie znał pojęcia weterynarz, nie był właściwie pielęgnowany, stąd ta ogromna ilość dredów i niesamowity odór wyczuwany od psa. Karmiony był resztkami, najtańszą karmą. Właścicielka nawet nie zauważyła, że pies ma zaćmę. 

Właścicielka stwierdziła, że "nie ma głowy" do zajmowania się psem - wręcz zachęcała nas do zabrania psa.

Gapcio został odebrany na zrzeczenie i przetransportowany do kliniki weterynaryjnej. Wykonano USG, rozszerzone badania krwi, aby móc wdrożyć leczenie. Lekarze podejrzewają problemy skórne, atopie. 

Błagamy Was, pomóżcie Gapciowi wrócić do zdrowia, pomóżcie nam opłacić leczenie, kastracje, odrobaczenia, szczepienia, groomera, opiekę behawiorysty. Pomóżcie nam odmienić jego życie!

Nadwyżka środków zostanie przeznaczona na opiekę behawiorysty, ponieważ Gapcio jest w fatalnym stanie psychicznym, jak również na poczet przyszłych interwencji w przypadku odbioru psa w stanie zagrażającym życiu lub zdrowiu. 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
119 zakończonych zbiórek
Wsparło 160 osób
5 618,50 zł (53,5%)