Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za pomoc w opłaceniu zabiegów! To dla nas ogromna pomoc, nie przestajemy kastrować i walczyć z bezdomnością dzięki Waszym wpłatom! <3
Jesteście niesamowici :)
Nasze klatki łapki są ciągle zajęte. Zbiórka nawet nie ruszyła. Od ostatniej aktualizacji zdązyliśmy wykastrować kilkadziesiąt kotów. Teraz widzimy przyrost kastracji aborcyjnych. Nie pozwalamy przychodzić na świat kociakom, które i tak czeka na start bezdomne życie/rychła śmierć przez choroby lub potrącenia. W naszym miescie działają tylko dwie organizacje. Jako Toz mamy ponad 100 kotów pod opieką ( 3 kociarnie + domy tymczasowe + opieka weterynaryjna i karma dla kotów bezdomnych). Kastrujemy nie tylko na terenie miasta, ale również w okolicznych wsiach. Problem bezdomności jest tak wielki, że nie możemy pozwolić na dalszy przyrost. Ratowanie kociego życia niestety przelicza się na kilkadziesiat tysięcy złotych. A to wszystko TYLKO z darowizn ludzi dobrej woli. Dzięki Wam możemy działać i dzięki takim zbiórkom kastrować i ratować je dalej.
Poniżej przedstawiamy zdjęcia dwóch wykastrowanych kotek, które niestety już w tym roku zdążyły urodzić. Kociaki Burej kotki są w naszym azylu, będą do adopcji. Niestety kociaki drugiej kotki zaginęły, nie wiadomo gdzie one są i czy przeżyły.
Prosimy o wsparcie! Prosimy również o masowe katsracje. Zaraz będzie połowa lipca, a my nie mamy gdzie palca wcisnąć z nadmiaru kotów i to w 3 kociarniach + domy tymczasowe. Jest naprawdę dramatycznie a koty pod naszą opieką to kociaki, koty dorosłe, koty niewidome, koty padaczkowe, koty niepełnosprawne, koty fiv i FeLV. W tym sezonie chyba wykorzystaliśmy całą gamę możliwość, a w teorii z każdym rokiem, bezdomność powinna być mniejsza
Boimy się myśleć, co nas jeszcze zaskoczy.
Jak sami możemy sobie pomóc w działalności?
Nieustannie kastrując! Kotki, aby nie rodziły w nieskończoność miotu za miotem. Kocurów, aby nie zapładniali, aby podczas bójek (wywoływanych przez szalejące hormony) czy też zapłodnień, nie przenosili chorób takich jak FIV i FeLV.
Głęboko wierzymy w to, że coroczne kastrację na dużą skalę za kilka lat przyniosą efekty. Efekty takie, że my nie będziemy mieć co robić i nasze istnienie nie będzie potrzebne.
Nie da się ukryć, że pomoc zwierzęciu dla człowieka niesie satysfakcję. Niestety ta satysfakcja często zastąpiona jest frustracją, smutkiem i rozgoryczeniem nad każdą chorobą, śmiercią czy brakiem możliwości pomocy!
Największą satysfakcją będzie moment, w którym zwierzęta przestaną cierpieć na ulicy i ich nie będzie już ich dramatu.
Dlatego! Prosimy o wpłaty na kastrację zdziczałych, ulicznych kotów! Jedna kastracja kotki przynosi rocznie około 10 mniej nowych kotów na ulicy! To bardzo ważne, dla zmniejszenia bezdomności.
Ładuję...