Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nasza działalność koncentruje się na wszechstronnej ochronie zwierząt, obejmującej zarówno edukację społeczeństwa, jak i bezpośrednią pomoc potrzebującym zwierzętom.
Kształtujemy właściwe postawy wobec zwierząt, promując empatię i odpowiedzialność. Dążymy do zapewnienia humanitarnego traktowania wszystkich istot, walcząc z okrucieństwem i zaniedbaniem. Współpracujemy z weterynarzami, aby leczyć i ratować zwierzęta w nagłych przypadkach. Dajemy im schronienie w domach tymczasowych, a następnie szukamy kochających opiekunów, organizując adopcje, które zmieniają życie zarówno zwierząt, jak i ludzi.
Stowarzyszenie jest młodziutkie, natomiast działamy już od około ośmiu lat. Przedstawiamy część zwierząt, którymi się opiekowaliśmy.
Tobiś - jeden z pierwszych naszych podopiecznych. Został porzucony w lecznicy. Miał złamaną łapką. Po operacji znalazł cudowny dom.
Larysa błąkała się po wsi kilka tygodni. Obecnie w nowym domu.
Dziadzio Ramzes. Zabrany ze schroniska, miał bardzo małe szanse na adopcję. Nam się udało, maluch także ma już swój dom.
Dziadziuś wyciągnięty z rowu, nie miła siły wyjść o własnych siłach. Niestety przeżył u nas tylko rok, zmarł na niewydolność nerek.
Suczka Marysia trafiła do nas w złym stanie. Przeszła intensywne leczenie. Po kilku miesiącach znaleźliśmy dla niej dom.
Kulku biegał po wsi ze złamaną łapką. Maluch również ma już swoją ukochaną panią.
W takim stanie przyjechały do nas z miejsca, gdzie truto koty.
Zabrana od starszego pana, który nie radził sobie z opieką. Sunia miała uszkodzone obie gałki oczne. Niestety musiały zostać usunięte. Malutka mieszka już u cudownej rodziny.
Sunieczka, którą zabraliśmy również od starszego pana. Miała rozerwaną szyję, przeszła udar.
Kochani, to tylko malutka garstka zwierzaków, które u nas gościły. Było ich bardzo dużo. Wszystkie zostały wyleczone, wykastrowane, zaszczepione. Obecnie grzeją się na swoich kanapach. Nie wydajemy psów do budy czy kojca. Każdy z naszych podopiecznych mieszka w domu przy człowieku.
Ładuję...