Stowarzyszenie Z Nadzieją Dla Zwierząt

Adopcje
Wspieraj co miesiąc

Reprezentant Monika Piotrowska

E-mail znadziejadlazwierzat@wp.pl

Telefon 697326466

Lokalizacja Skarżysko-Kamienna , świętokrzyskie

Nasza działalność koncentruje się na wszechstronnej ochronie zwierząt, obejmującej zarówno edukację społeczeństwa, jak i bezpośrednią pomoc potrzebującym zwierzętom.

Kształtujemy właściwe postawy wobec zwierząt, promując empatię i odpowiedzialność. Dążymy do zapewnienia humanitarnego traktowania wszystkich istot, walcząc z okrucieństwem i zaniedbaniem. Współpracujemy z weterynarzami, aby leczyć i ratować zwierzęta w nagłych przypadkach. Dajemy im schronienie w domach tymczasowych, a następnie szukamy kochających opiekunów, organizując adopcje, które zmieniają życie zarówno zwierząt, jak i ludzi.

Stowarzyszenie jest młodziutkie, natomiast działamy już od około ośmiu lat. Przedstawiamy część zwierząt, którymi się opiekowaliśmy.

Tobiś - jeden z pierwszych naszych podopiecznych. Został porzucony w lecznicy. Miał  złamaną łapką. Po operacji znalazł cudowny dom.

Larysa błąkała się po wsi kilka tygodni. Obecnie w nowym domu.

Dziadzio Ramzes. Zabrany ze schroniska, miał bardzo małe szanse na adopcję. Nam się udało, maluch także ma już swój dom.

Dziadziuś wyciągnięty z rowu, nie miła siły wyjść o własnych siłach. Niestety przeżył u nas tylko rok, zmarł na niewydolność nerek.

Suczka Marysia trafiła do nas w złym stanie. Przeszła intensywne leczenie. Po kilku miesiącach znaleźliśmy dla niej dom.

Kulku biegał po wsi ze złamaną łapką. Maluch również ma już swoją ukochaną panią.

W takim stanie przyjechały do nas z miejsca, gdzie truto koty.

Zabrana od starszego pana, który nie radził sobie z opieką. Sunia miała uszkodzone obie gałki oczne. Niestety musiały zostać usunięte. Malutka mieszka już u cudownej rodziny.

Sunieczka, którą zabraliśmy również od starszego pana. Miała rozerwaną szyję, przeszła udar.

Kochani, to tylko malutka garstka zwierzaków, które u nas gościły. Było ich bardzo dużo. Wszystkie zostały wyleczone, wykastrowane, zaszczepione. Obecnie grzeją się na swoich kanapach. Nie wydajemy psów do budy czy kojca. Każdy z naszych podopiecznych mieszka w domu przy człowieku.

Pomogli

Ładuję...

Adopcje