Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wszystkie szczeniaki i dorosłe psy z tej miejscowości znalazły kochające domy. Sunie zostały wysterylizowane. Niektóre czekały na swoje miejsce na ziemi pół roku...
Dziś możemy powiedzieć, że dzięki nam w tej miejscowości zniknął problem bezdomnych, wałęsających się psów. Jesteśmy w kontakcie z mieszkańacami, którzy chętnie współpracują i alarmują o każdym nowym bezdomniaku <3
Dziękujemy. Dołożyliśmy pieniążki z własnego konta,
z pojedyńczych wpłat, bo rachunki za wszystkie zabiegi były większe, maluchy porzeszły parwowirozę jeszcze w dt....
Podlaska wieś. I nie chcemy wierzyć, że to wszytsko dzieje się obok nas, tyle psów, tyle cierpienia, bezdomności i smutku... Jeden wyjazd w ten daleki świat i powrót z matką i ośmioma szczeniakami... Potrzebne pieniądze na sterylizację, na odrobaczanie, szczepienia, na podkłady i jedzienie dla całej gromady. To jednak dopiero początek tragedi zwierząt...
Przwiń dalej i zobacz, jak okrutna bywa wieś, jak ciężko bywa bez nas, ludzi....
Kolejna wizyta i kolejny powrót w większym gronie... Dwie sunie z poprzedniego miotu, już starsze, już trochę zdziczałe - poszukiwały jedzenia, próbowąły przeżyć, próbowały żyć... Zostały wysterylizowane... Obecnie pod opieką DT próbujemy je odzyskać dla nas, dla człowieka. Próbujemy je przekonać, że człowiek bywa dobry, że potrafi dać jedzenie, ciepło... że nie trzeba walczyć, żeby przeżyć.
W wiosce jest jeszcze chmara bezdomnych psów, te na kolejnych zdjęciach. Udało się złapać tego białaska z kulawą łapką. Ma uszkodzony staw - pogryzienie, na razie dostał leki przeciwzapalne, prawdopodobnie potrzebne będzie RTG - będziemy potrzebować środków na leczenie i oczywiście domu, chociaż tymczasowego, dopóki szczeniaczki nie pójdą na swoje,
Może być jeszcze gorzej? Może...
Wśród tej całej bandy psów jest suczka z cieczką, ta niska biała z rudymi plamkami. Wokół niej to psy, które się o nią biją, walczą, gryzą i w ogóle nie pozwalają podejść jej do jedzenia. Nie udało się jej złapać, nie podchodzi do człowieka, nie mamy też na razie gdzie jej umieścić. Kolejna sunia w ciąży - jutro łapiemy obie i sterylizujemy. Co z nimi dalej, jeszcze nie wiemy... już mamy 12 psów!
A tam dalej trwa horror...
Psiak z puszką przyczepioną do ogona, udało się zrobić zdjęcie przez szybę samochodu, niestety na widok człowieka ucieka w popłochu :-( Próbujemy działać... psiak zniknął z pola łapiących go ludzi.
To od dziewczyn, które mają nabjliżej ponad 40 km... To ich dobre serca, to ich dobra wola, żeby uratowac te biedy... Bywają tam teraz co drugi dzień, żeby poogarniać te psiaki, pomóc tym najbardziej potrzebującym. Brakuje jednak na to środków, brakuje też domów tymczasowych i stałych... Prosimy was o wpłaty na te wszystkie znajdy, na te wszystkie biedne zwierzęta, które zawdzięczają swoją sytuację nam - ludziom.... bo nie sterylizujemy, bo udajemy, że nie widzimy.
Nie pytajcie dlaczego nie zgłaszamy do gminy. To teren Radys. Możecie nas wesprzeć domami stałymi, tymczasowym lub wpłatami. Lub po prostu udostępnianiem zwierzaków. I za to wszystko ogromnie dziękujemy.
Ładuję...