Pomimo dramatu nadal wierzą w ludzi

Zojka i Zefir - historia smutna i do pewnego momentu dramatyczna, ale czarny jak heban Zefir potrafił jednak przyciągnąć szczęście. Te dwa maleństwa były tak chore, że nawet doktor w gabinecie był sceptyczny i nie potrafił przewidzieć, jaki będzie finał ich historii.


Koci katar w tak zaawansowanej postaci, że gdy maluchy zajechały do Moniki, nie było ich niemal widać spod cieknącej gęstej wydzieliny. Były słabiutkie, wątłe, smutne. Kilka wizyt w gabinecie weterynaryjnym i prawie żadnych rezultatów. Kociaki nie odpowiadały na leczenie. Byliśmy bardzo wystraszeni, bo nie wiedzieliśmy, jaki potoczą się ich losy. Szczęśliwie, pewnego dnia ich stan zaczął się nieznacznie poprawiać, po czym magiczna moc czarnego Zefira wreszcie przyciągnęła szczęście i maluchy ozdrowiały.


Teraz czekają na nowe domy i ludzi, kórzy je szczerze pokochają i przytulą do serca. Prosimy o pomoc w spłaceniu ich długów w lecznicy.