Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy wszystkim Darczyńcom❤
Dzięki Waszym Dobrym Serduszkom sunia ma zapewnione kolejne operacje, opiekę i rehabilitację.
Zosiulka jest już po operacji jednej łapki. Jest też już po rehabilitacji i czeka na operację drugiej łapki. Łapka prosta już działa, sunia opiera się na niej i korzysta ze spacerów. Jest wesoła, radosna i wdzięczna za nowiusieńką i zdrową łapeczkę. Gdy łapka wzmocni się, zaczynamy naprawę drugiej łapki.👍❤
Zosiulka urodziła się w patologicznym, agresywnym i ciągle pijanym domu, gdzie nikt nie dbał o zwierzęta, one były tylko przedmiotami.
Często musiała chować się pod meble, żeby nie oberwać. Jako szczeniaczek Zosiula wraz ze swoją siostrą i sunią - mamą cierpiały głód i pragnienie. Żyły w ciągłym strachu, bo z każdej strony otrzymywały kopniaki i obijały się o ściany. Nad Zosiulką, jej siostrą i ich mamą znęcała się pijacka rodzina, którą odwiedzali pijacy z całej okolicy. Dla tych zwierząt to była rzeź, do momentu, kiedy nasza wontariuszka wpadła do tego domu i wyniosła te biedne trzy sunie. Uratowała je, a alkoholicy nawet tego nie zauważyli.
Niestety, z Zosiulką jest najgorzej.
Zosiulka potrzebuje pomocy.
"Jestem Zosiulka, mam tylko jedno marzenie. Normalnie chodzić, biegać bez bólu, bez cierpienia.
Moje życie było bardzo ciężkie. Zostałam zabrana z bardzo złego miejsca. Miałam bardzo chorą wątrobę, prawdopodobnie w wyniku ciężkiego zatrucia. Śmierć była blisko, ale się nie poddałam. Teraz też się nie poddam.
W wyniku przebytych urazów moje obie przednie łapki wykrzywiły się w stawach nadgarstkowych, że chodzenie stało się niemożliwe. To tak bardzo bolało i bardzo cierpiałam. Na swojej drodze spotkałam też dobrych ludzi, którzy podjęli walkę o moją sprawność. Jeździli ze mną na konsultacje, miałam badania obrazowe, by ratować moją sprawność, ulżyć mi w bólu i w cierpieniu. Niedawno przeszłam operację artrodezy stawu nadgarstkowego w jednej łapce. Doktor obiecał trochę poczekać na opłatę faktury, za co bardzo dziękuję. Do odzyskania sprawności potrzebna będzie jeszcze jedna operacja drugiej łapki.
Operacje, długie leczenie, rehabilitacja... To wszystko bardzo dużo kosztuje 😥 Kochani Darczyńcy, ja Was błagam pomóżcie mi i moim przyjaciołom z Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt, zebrać kwotę potrzebną do opłacenia operacji, leczenia, rehabilitacji, zaległych faktur. Ja obiecuję będę bardzo dzielna, wszystko wytrzymam, bo wiem, że mam szansę żyć bez bólu, biegać, wąchać, cieszyć się, bawić. Kochać.
Bez Was Kochani, ja i dobre serca, które zaoferowały mi pomoc, nie dadzą rady. Bez Waszego finansowego wsparcia to się nie uda. A udać się musi, ja Was błagam, pomóżcie, w Was nadzieja.
Ja tak bardzo chcę poczuć pod łapkami trawę, chcę jeszcze pobiec. Jestem pełna nadziei, że razem nam się uda.
Złe życie już miałam, teraz wiem, że to samo życie może być z Wami, dobre i wolne od bólu. Pomóżcie proszę 🙏 Wasza pełna nadziei Zosiula".
Ładuję...