Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Gabryś w dniu dzisiejszym wyjechał z kliniki i dojechał do domku.
Gabryś po przyjeździe fo Kliniki okazał się zamiast Gabi to Gabryciem.
W klinice nóżka została oczyszczona i zaopatrzona zszyta. Gabryś otrzymał leki, które jeszcze musi przyjmować jak również zakaz poruszania się swobodnie aby rana dobrze się goiła.
Musi chodzić na uwiązie. Nie może biegać chociaż dzisiaj na dzień dobry zrobił serie brykaczków. Nie umie chodzić na uwiązie. Nikt go tego nie uczył.
Gabryś po zaleczeniu nóżki będzie kastrowany. Ale najpierw musi nauczyć się chodzić na lonży gdyż po kastracji będzie musiał być lonżowany..
Gabryś jest dzieciaczkiem - dużym dzieciaczkiem więc do czasu dorośnięcia będzie spędzał czas z rówieśnikami aby mógł cieszyć się życiem. Ale yo dopiero jak zaleczona będzie nóżka i będzie wykastrowany.
Kochani w klinice mam jeszcze 4 konie. Pomalutku ich stan zdrowia pozwoli na ich wypuszczenie.
Jestem w stałym kontakcie telefonocznym z kliniką jednakże sama nie mogę tam pojechać bo to prawie 200 km w jedną strone a na stajni mam bardzo chorego konia, którego klinika nie przyjmoe póki sam nie będzie wstawał.
Wiem że mam ogromne zaległości we wszystkim dosłownie we wszystkim ale nie daje rady wszystkiego ogarnąć.
Kovhani Gabi późnym wieczorem została przrwieziona do kliniki. W klinice okazało się że Gabi jest .....Gabrysiem.
Gabryś został zaopatrzony i zaszczepiony na tężec. W czwartek będxie miał zabieg oczyszczania rany z dzikiego mięsa.
Stan jest poważny ale nie zagrażający już życiu ❤
Gabryś będzie w Klinice ok 1 miesiąca póki rana się nie zagoi.
Kochani czekam na zdjęcia z Kliniki ❤
Dziękuje za jego życie ❤
Boże.... dziękuje !!!!!!!!!! Jutro będe z samego rana umawiała termin odbioru! Klinika już czeka na Gabi!
Malutka wytrzymaj już niedługo!!!!!
Kochani błagam o jej życie...Gabi zaczeła gorączkować jest osłabiona. Musi pilnie zostać zabrana pd handlarza.... nie wiem czy te powikłania nie są od rany.....
Błagam o życie....
Kochani, Gabi, klaczka od dwóch bliźniaków potrzebuje pilnie pomocy. Uległa wypadkowi u handlarza. Otrzymałam jej zdjęcia. Rana jest cięta. Jakby zaplątała się w druty.
Handlarz mówił, że zaopatrzył ranę, ale... pamiętacie Manga? Hucułek z ogromną raną do dziś jest w klinice, a to już 5 miesięcy. Klaczka musi być szybko zabrana do kliniki. Bez tego nie wiadomo co się wydarzy z tą raną. Na pewno nie była szczepiona na tężec i inne choroby. Błagam o życie dla niej. Klaczka jest na południu Polski.
Kwota zbiórki obejmuje jej wykup transport wyrobienie paszportu szczepienia i wstępnie pobyt w klinice, do której od razu będzie jechać... Prosimy o pomoc!
Ładuję...