Czy 6 miesięcy to wiek na umieranie? Ratujemy źrebóweczkę!

6-miesięczne końskie dziecko...

Stoi sama. Zamknięta... W komórce jest ciemno, nie ma słomy, tylko zimny beton. Tutaj śpi, tutaj spędza swój dzień.

Zapewne tęskni za mamą, od której ją zbyt wcześnie zabrano. Nie rozumie, dlaczego jest sama, dlaczego spotkał ją taki los?

Otóż Jej jedynym przewinieniem jest to, że urodziła się koniem zimnokrwistym. W dzisiejszych czasach ta rasa najczęściej trafia do rzeźni, a źrebięcina to przysmak na południu.

Klaczka miała iść na rozród, lecz właściciel zmienił plany. Nie ma dla niej użytku. A darmozjadów się nie trzyma. Jej rówieśnicy płci męskiej już trafili do rzeźni.
Jaki los spotka ją?

Jeżeli pomożecie, wyciągniemy ją z tej komórki.
Nie zwrócimy jej mamy, ale znalazł się dom, który pokaże jej zieloną trawę, okaże miłość. Oferuje szacunek, bezpieczeństwo i towarzystwo innego konia.

Zbiórka obejmuje wykup oraz transport.

Prosimy wszystkich o pomoc. Okażmy serce temu młodemu życiu. Odmieńmy jej przeznaczenie.