Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w wykup matki ze źrebakiem. Pomimo, iż zbiórka nie osiągnęła 100% rezultatu, zgłosiły się osoby prywatne, które również się zaangażowały i dołożyły różnicę, której nam brakowało. Dzięki pomocy dobrych ludzi, mogliśmy jechać po klacz i jej źrebaka.
„Nie liczy się to ile posiadasz, ale ile dajesz innym i jak się z nimi dzielisz”
„Dobro. Im więcej go dajesz tym więcej dostajesz”
Po wizycie weterynarza, okazało się, że klacz nie jest źrebna, mimo, iż handlarz twierdził, że dopuszczał Nestę do krycia.
Dziś Nesta cieszy się spokojną emeryturą, natomiast Neonka korzysta z wolności. Obie klacze są bezpieczne w Różalandzie.
„Starajcie się zostawić ten świat choć trochę lepszym, niż go zastaliście”
POMAGAJCIE POMAGAĆ!
Pajęczno 2018. Jedziemy uratować stare i spracowane konie. Uwagę naszą przykuwa ona. Starsza klacz, obok źrebak. W rozmowie dowiadujemy się, że to kilkunastoletnia klacz rodząca. Obecnie zaźrebiona. A obok niej 5,5 miesięczna córka. Obok nas zainteresowani handlarze. Podają rękę właścicielowi i na siłę chcą dobić targu. Prosimy o zarezerwowanie klaczy i córki. Nie chcemy się targować. Damy ile chce, byle nie trafiły w ręce handlarzy.
Klacz okazuje się najspokojniejszym koniem, z jakim do tej pory miałam kontakt. Można się pod nią położyć i zasnąć. Rodziła co roku. Teraz susza. Jest najstarsza w stadzie. Padło na nią i córkę, którą już za dwa tygodnie można odsadzić od matki i sprzedać do rzeźni po dobrej cenie. Matka poczeka do wyźrebienia a potem wraz z drugim dzieckiem trafi w to samo miejsce. To optymistyczna wersja. Jest druga, bardziej prawdopodobna. Sprzedaż do rzeźni zaźrebionej klaczy. Cięższa, więcej pieniędzy. Przed oczami cały czas mamy smutne i zrezygnowane oczy matki i przeraźliwy strach w oczach dziecka.
Po kilku podejściach udało się. Matka z dzieckiem wracają do domu. A my mamy czas do najbliższego piątku na ich zabranie. Chciałyśmy zaliczkować. Hodowca nie wyraził zgody. Jeśli do piątku 21.09. nie dostanie całości kwoty i nie odbierzemy koni, jest umówiony na sobotę z handlarzem. Nie będzie więcej negocjonował. Nie chce zaliczek ani deklaracji. Błagamy Was o pomoc w wykupieniu klaczy i jej dziecka. Bez Was nie damy rady.
Ładuję...