Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety stan zdrowia Zuku ulegał stopniowemu pogorszeniu, nie bylo mowy o wykonaniu zabiegu oczyszczania jamy ustnej bez uprzedniego jej przygotowania - kroplówki, leki, suplementy.
Niestety to się nieudawało. Postanowiliśmy nie przedłużać jej powolnego zbliżania się ku smierci.
ŻEGNAJ Połówko przez wolontaiuszkę nazwana ZUKU.
Adela - dziękujemy za wpłatę, to dzieki Tobie i Agnieszcze te koty w tamtym miejscu jeszcze żyją.
Zuku jest kilkuletnią wolno żyjącą kotką. Niedużą, delikatną buraską. Strachliwą, ale ciekawską. Zawsze była łasuchem, w pewnym momencie udało jej się nawet wyhodować okrągły brzuszek.
Całe życie spędziła na ulicy. Życie niełatwe, bo - pomimo troskliwej opieki karmicieli - nie było różowo. Miejsce, w którym bytuje kotka, jest nieprzyjazne. Duży parking przy centrum handlowym, mnóstwo samochodów, a za płotem delikatnie mówiąc - śmietnik. Jej luksusy to mała budka postawiona w kąciku. Tyle dał jej los. Niestety, trudne warunki życia i brak opieki weterynaryjnej mają swoje skutki.
Zuku trafiła do nas, bo bardzo zmarniała. Wygląd kotki pogorszył się dramatycznie. Jeszcze niedawno okaz zdrowia, piękna, grubiutka kicia, dziś obraz nędzy i rozpaczy. Zapadnięte boki, okropna sierść. Pojawiły się również problemy z jedzeniem, Zuku odskakiwała od miski. Podejrzewaliśmy ból zębów, więc nie było się nad czym zastanawiać. Jak bolą zęby, wszyscy wiemy.
Jak najszybciej trzeba było zabrać buraskę do weta. Z duszą na ramieniu jechaliśmy odłowić kotkę. Liczyliśmy się z problemami, bo koty w tym miejscu są bardzo ostrożne. Na szczęście - udało się! Radość ogromna. Niestety, krótka. Już po obserwacji w dt wnioski były niedobre. Wystarczyło przyjrzeć się biedaczce i na myśl przychodziły dużo poważniejsze dolegliwości.
Po wizycie u weta i wykonaniu badań okazało się, że bolące zęby nie są jedynym problemem kotki. Zuku ma ich tyle, że można byłoby obdzielić kilka kocich istnień. Drobniutka koteczka ma ogromną anemię, problemy z nerkami i wątrobą. Wyniki krwi jednoznacznie wskazują między innymi na mocznicę. Podwyższony mocznik jest bardzo dolegliwy, dosłownie pali od środka, wywołuje odruch wymiotny, odbiera apetyt. Uszkodzona wątroba boli. Do tego ból zębów. Nie trzeba dużo wyobraźni, by zdać sobie sprawę, jak kicia cierpi.
Bardzo potrzebne Wasze wsparcie. Bardzo! Potrzebne leczenie i pobyt w szpitaliku, a nie mamy na to ani grosza. Chcemy pomóc Zuku, liczymy, że pomimo licznych dolegliwości uda się postawić ją na łapki. Jeśli się uda, zostanie w domu tymczasowym, nie wróci na ulicę. Wyniki są złe, ale nie tragiczne. Jeśli zareagujemy szybko, kotka ma szanse. Chcemy jej tę szansę dać, dlatego błagamy o grosz dla Zuku!
Ładuję...