Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Żużelka znalazła swój domek. Niżej w "dokumentacji" udostępniamy pełną kartę leczenia wraz z kosztami. Dziękujemy!
Kochani!
Nie po raz pierwszy trafia pod naszą opiekę bezdomny kociak z zakładu przemysłowego. Nie po raz pierwszy też mamy do czynienia z kruchą istotką, która już na początku swojego życia doświadczyła choroby i cierpienia.
Czy można się uodpornić na takie obrazki? Czy można przejść obojętnie i nie podjąć próby uratowania chorego, bezbronnego kociaka, który desperacko potrzebuje ludzkiej opieki? My, póki co. Jeszcze nie potrafimy odwrócić wzroku, dlatego wciąż ratujemy kolejne zwierzaki, starając się nieustannie pozyskiwać środki na finansowanie naszej nieuleczalnej empatii.
Koteczka Żużelka, bo o niej mowa, została znaleziona przez pracownika Huty z działu transportu żużla granulowanego. Z powodu infekcji, koteczka miała całkiem sklejone powieki i nie wiadomo było, w jakim stanie są jej oczy. Dodatkowo była strasznie wychudzona i osłabiona. Dzięki szybkiej interwencji pracowników Huty, koteczka trafiła do zaprzyjaźnionej Kliniki w Dąbrowie Górniczej pod troskliwą opiekę jak zawsze niezawodnego zespołu lekarzy i techników. Początkowo rokowania były ostrożne, gdyż koteczka ze względu na osłabienie i obniżoną temperaturę ciała musiała być dogrzewana i nawadniana, aby ustabilizować jej stan.
Po przemyciu i otwarciu oczu, okazało się, że jedna gałka jest mocno zniszczona przez stan zapalny oraz larwy much, które wykluły się w zainfekowanej tkance. Niestety oczka nie udało się uratować. Po kilku dniach leczenia, stan koteczki poprawił się na tyle, że możliwe stało się przeprowadzenie zabiegu usunięcia zainfekowanej gałki ocznej.
Obecnie koteczka przebywa w Klinice na rekonwalescencji, została odpchlona, odrobaczona. Niestety pojawił się też kolejny problem - pozytywny wynik testu na obecność wirusa Fiv (koci HIV). Ze względu na bardzo młody wiek koteczki (około 10-12 tygodni) test zostanie jeszcze powtórzony, gdyż u tak młodych kociaków wynik nie jest w 100% wiarygodny. Dla Żużelki szukamy domu tymczasowego lub stałego bez kotów lub z możliwością izolacji ze względu na ryzyko przeniesienia wirusa na inne koty podczas bliskich kontaktów.
Nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak potoczy się życie Żużelki, jeśli faktycznie potwierdzone zostanie nosicielstwo wirusa. Z doświadczenia wiemy jednak, że przy dobrej opiece kot nosiciel ma szanse prowadzić całkiem udane życie i pozostawać w dobrej kondycji zdrowotnej do późnej starości.
Nie wiemy co przyszłość przyniesie Żużelce, na dzień dzisiejszy zbieramy środki na pokrycie kosztów jej zabiegu, leczenia, hospitalizacji oraz profilaktyki. Jeśli Ty również nie jesteś obojętny, wpłać choćby symboliczną złotówkę dla Żużelki. Jest zwykłą, niepozorną, czarną kicią, ale ma w sobie niezwykłą wolę życia i dużo miłości do ludzi. W Klinice dała się poznać jako bardzo przytulaśna dziewczyna. Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia Żużelki - jest tego warta.
Ładuję...