Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie, dalsze losy można śledzić na fundacjaazyl.eu
W poprzednich postach pokazywaliśmy relacje z naszej wyprawy z darami na Ukrainę. Teraz przyszedł czas na relację o zwierzakach, które udał nam się tym razem przywieźć. Maja i Przemek postanowili zabrać najbardziej potrzebujące zwierzaki. Ale niesamowicie trudno jest zdecydować, któremu zwierzakowi podarujesz nowe życie, a który musi zostać tam.
Na Ukrainie, gdzie każdy dzień jest niepewny. Zdali się więc na decyzje pracowników schroniska w Łucku. I w ten sposób z Ukrainy przyjechało do nas 8 szczeniaków, 5 kotów i pies.
Wiemy, że pracownicy schroniska każdego dnia walczą o przetrwanie tych zwierzaków z ogromnym wysiłkiem i oddaniem. Teraz my będziemy walczyć o dobre domy dla nich. Bo ratując te zwierzaki wzięliśmy odpowiedzialność za ich los. Najpierw jednak musimy zawalczyć o ich zdrowie. Szczeniaki przyjechały koszmarnie zarobaczone. Jedna sunia od początku była słabiutka. Po podaniu leków na robaki dwa szczeniaki przestały jeść.
Mamy nadzieję, że to chwilowa sytuacja i z każdym dniem będą czuły się lepiej. Ale w tej chwili musimy zawalczyć o ich życie. Na szczęście pani doktor Karolina z gabinetu weterynaryjnego w Kwiatkowicach zgodziła się zaopiekować naszymi maluchami, więc są pod stałą opieką. Oprócz szczeniaków trafiło pod naszą opiekę 5 kotów. Niestety jeden z nich nie ma oka, a drugi nie ma tylnej nóżki a przednia jest bardzo zdeformowana. Nie wiemy, czy uda się ją "naprawić". Wszystkie wymagają odrobaczenie, odpchlenia i badań.
No i jest jeszcze PIES! Kiedy Maja poprosiła o przekazanie nam pod opiekę najbardziej potrzebujących zwierząt, spodziewała się zupełnie czegoś innego. Kiedy wypuszczono Skaya nie wierzyłą, że właśnie o niego chodzi. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że to pies, który znajdzie dom najszybciej ze wszystkich tych zwierzaków. Jednak pracownikom schroniska bardzo zależało, żeby zabrać właśnie jego. Bo mimo tego, że jest piękny, wracał z adopcji.
Dlaczego? Ze względu na jego niesamowity temperament! Prawdziwe psie ADHD. Skay nie siedzi, nie leży, nie śpi - Skay biega. Więc nie było wyjścia: stawkę zabranych z ukraińskiego schroniska zwierzaków zamknął Skay. Bardzo potrzebujemy pomocy na wyleczenie, odrobaczenie i zaszczepienie tych zwierzaków. Jesteśmy niewielką organizacją, nie zebraliśmy milionów na pomoc zwierzakom z Ukrainy. A jednak udało nam się wysłać na Ukrainę wiele ton karmy dla zwierząt.
Teraz potrzebujemy pomocy dla tych zwierzaków, którym udało się wydostać z piekła i które oczekują na lepszy, bezpieczny dom.
Ładuję...