Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Cała zebrana kwota została przeznaczona na bieżące potrzeby: zakup karmy, żwirku, mleka dla kociąt, środków czystości, podkładów, a także opłacenie opieki weterynaryjnej. Dzięki pomocy ludzi dobrej woli, wolontariuszy, darczyńców pani Józefa dzielnie walczy o każde kocie życie.
Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy dorzucili grosik!
Pani Józefa to starsza Pani, która zwierzaki kocha całym sercem, są całym jej światem. Wraz ze swoim mężem, w malutkim domu na przedmieściach Krakowa, stworzyła przystań dla bezdomnych kotów i psów.
Trafiają tam przede wszystkim opuszczone kociaki i kotki z kociętami oraz dorosłe koty, oddane, porzucone przez właścicieli, skrzywdzone, po wypadkach i innych dramatycznych zdarzeniach. Gospodyni – pani Józefa – opiekuje się bezdomnymi, porzuconymi, skrzywdzonymi kotami. W miarę swoich bardzo skromnych możliwości stara się im zapewnić jak najlepsze warunki życia, leczy, znajduje nowe domy.
Opieka nad zwierzakami zajmuje jej całe dnie. Pani Józia, wraz ze swoim mężem Janem, który z kolei troszczy się o gromadkę przygarniętych psiaków, robią wszystko, by mieszkające z nimi zwierzęta czuły się zadbane i szczęśliwe. To starsi ludzie, którzy utrzymują się tylko z niewielkich emerytur, dlatego wciąż potrzebna jest karma, żwirek, akcesoria, jednorazowe podkłady, mleko dla kociąt, koce, poduszki… Oraz pieniądze, abyśmy mogli zapłacić za leczenie, szczepienia, sterylizacje, kastracje itd. Pomoc pani Józefie niesie na co dzień niewielka garstka ludzi – wolontariusze.
W tej chwili, jak każdej wiosny, w domu tymczasowym przebywa liczna gromadka. Niektóre trafiły tam wraz z matkami, niektóre bez – te niejednokrotnie trzeba odkarmiać butelką, bo nie potrafią jeszcze samodzielnie jeść. Oprócz tego pod opieką pani Józefy znajdują się dorosłe koty w różnym wieku – porzucone, osierocone po śmierci właściciela, chore, po wypadkach. Każdy, kto chciałby wspomóc starszych państwa i ich zwierzaki, może dołożyć swój grosik. Za każde wsparcie starsza pani jest niewymownie wdzięczna. Koty są sensem jej życia!
Ładuję...