Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kocia rodzina, która mieszkała na wydmach i nie miała schronienia przed zimnem, deszczem, silnym sztormowym wiatrem przesyła swoje podziękowania z cudownych domów w Warszawie. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak trudne jest życie na ulicy, samotność i niemoc podczas choroby. Dzięki Państwa pomocy kocia rodzina jest otoczona opieką, brzuszki są zawsze pełne, a noce nigdy chłodne. Życzymy im wszystkiego dobrego.
Kocia rodzina mieszkała na wydmach, gdzie nie miała schronienia przed wiatrem, zimnem, sztormem, deszczem, a każdy dzień był walką o przetrwanie. Kotki nie były tam mile widziane, a niektórzy wczasowicze nie kryli swojej niechęci.
Kotka (mama) lubi ludzi i ufa im bezgranicznie, chociaż na pewno miała kiedyś dom, którego została pozbawiona. Ona pierwsza została przez nas zabrana, wysterylizowana, odrobaczona i odpchlona. Po kilku dniach wyruszyła do Warszawy, do domu tymczasowego.
Kocurek (Burasek to miziak i przyjaciel człowieka) jest po badaniu lekarskim i czeka w klinice na moment wyjazdu do Warszawy. Czarnulek także został złapany i wspólnie wyruszą po lepszy los.
Oba młode kotki wciąż przebywają w lecznicy. Zostały podleczone, odrobaczone i odpchlone. Każdy dzień ich pobytu kosztuje, zabiegi, profilaktyka i jedzenie oraz żwirek także, razem z koleżanką z Warszawy organizujemy się i szukamy pomocy finansowej, jednak koszty stale rosną… A kotki nie mogą jeszcze opuścić lecznicy.
Na wydmach nie przeżyłyby zimy, dlatego nie mogliśmy pozostać obojętni i w ich imieniu bardzo prosimy Was o wsparcie w opłaceniu kosztów leczenia, pobytu i podróży.
Ładuję...