Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Rina wyjeżdża z Majami z Ukrainy jutro bedzue więcej zdjęć jak już zajedzie do Żywca do Justynki naszej Żydek ❤
Smutna wiadomość magami skończyła się badania teraz musimy poczekac do ok tygodnia na wyniki i zabieramy dziewczynkę.....
Kochani... Przed wczoraj późnym wieczorem złapali Maiami w lesie poraniona ponieważ gospodarze stajni musieli wypuścić konie do lasu a dlatego ze obok stajni spadły znów bomby.. Powybijam w całej stajni szyby... ... Nie było zakończenia alarmu bombowego dlatego po wypuszczali konie w las... Musimy działać
kochani czas nam się kończy.. Jesteśmy załamani że nie podolamy wyzwaniu jakie sobie wydaliśmy... Prosimy jeśli nawet nie możemy pomoc finansowo udostępniając też pomagasz....!
KOCHANI sytuacja wygląda następująco że do 22 . Mają musimy wyciągnąć z tamtąd Maiami ponieważ do tego dnia ma ważne badania jeśli się nie po spieszymy szanse na zabranie jej z obiektu wojskowego mamy bardzo małe..

Ona na nas czeka.. W STRACHU...
Kochani sytuacja jest nieciekawa teraz dostaliśmy informacje że bomby spadły tusz obok stajni wszyscy siedzą w boksach bo się boją.. my musimy zebrać dana kwotę by opłacić przewoźników którzy chcą podjąć sie wjazdu na Ukrainę.. Bez waszej pomocy tak szybko nie jesteśmy w stanie tego zrobić.. Czas nam ucieka a badania Maiami są ważne tylko do 22 Maja żeby mogła przejść przez granice kochani błagamy pomóżcie nam...
Kochani bardzo was prosimy was o pomoc sami nie damy rady... czas nam się kończy musimy działać
Młoda dziewczyna Maryna (Rina) z Ukrainy poprosiła nas o pomoc dla swojej klaczy prośba jakich wiele, ale wyjątkowe było to, że dziewczyna od czasu wojny, zamiast ewakuować się do Polski (miała taką możliwość, ale bez konia), nie zostawiła swojej klaczy i rozpaczliwie szuka dla niej ratunku.
Maiami nie miała też przeszłości kolorowej, pomimo swojego młodego wieku Maiami też była w złych rękach i także groziła jej rzeźnia, lecz bo wielkich staraniach Riny jej życie zostało uratowane i właśnie dlatego ich więź jest nie do opisania. Nie pozwólmy drugi raz martwić się o jej życie.
Maiami ma 3 lata udało się wyrobić dla niej paszport i zrobić badania potrzebne do transportu do Polski. Z wiadomości jakie dostajemy stan zdrowia Maiami jest w porządku, lecz koń zaczyna spadać z wagi... Zaczyna brakować siana oraz pasz... Konie nie mogą wychodzić na zewnątrz na padoki ze względów bezpieczeństwa. Jedynym rozwiązaniem, by mogły się choć trochę wybiegać, jest hala.
Potrzebne są środki na transport i pomoc tu, już Polsce oraz środki, by wesprzeć i zakupić pasze do stajni, z jakiej będzie ewakuowana klacz. Niestety zostają tam konie niemające szans na ewakuację. Ale zrobimy, co w naszej mocy, aby pomóc. Koszty transportu są dość wysokie (1800 euro) i opłat celnych, których Rina sama nie da rady opłacić... A Rosja zaczyna już i w tych miejscach atakować.
Już wcześniej Rina zgłosiła się do innej fundacji z prośbą o pomoc zostało jej to obiecane, lecz po tygodniu czasu Rina została całkiem sama, przerażona, z obawą o życie jej i jej konia, lecz mimo tego, że rakiety latały nad ich głowami, nie zostawiła swojej ukochanej klaczy... Więc my nie chcemy zostawić jej bez pomocy i wspólnie ze Stowarzyszeniem Oaza Spokoju Zielona Mila, jak najbardziej chcemy pomóc, bo każde Życie jest bezcenne...
Koszty są kolosalne postanowiliśmy się podzielić kwota do zebrania, bo razem mamy wielka moc a czasu mamy tak mało... Dla starszych koni zbieramy paszę, trawokulki, otręby itp... Konie zaczynają głodować stan z nami do walki. Błagamy uratujmy ŻYCIE MAJAMI!
Ładuję...