Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Gdyby opowiedzieć o tym, jaka jest Jarzębinka, którą tuż na koniec roku udało nam się wspólnie ocalić, to mówiłoby się tylko o jej łagodności i miłości do ludzi… Mimo że Ci chcieli jej wyrządzić największą krzywdę.
Kochani, Jarzębinka jest z nami, zobaczcie sami, jaka to miła i przyjazna klacz. Od progu była bardzo towarzyska i zainteresowana nowym miejscem. Od razu wpadła w oko Basi, która obdarowała ją poczęstunkiem i całusami.
Dziękuję Wam za podarowanie jej tak wspaniałego prezentu, w ten rok nasza nowa przyjaciółka wchodzi z przytupem i nowymi wrażeniami. Mam nadzieję, że spodoba jej się u nas. Czeka ją jeszcze wizyta kowala i weterynarza, a po wszystkim damy jej odpocząć. Witam kochani w nowym roku! 💓😊🐎
Jeśli jesteś wystarczająco długo w piekle, to nawet tam dasz radę się zadomowić, o czym z pewnością wie Jarzębinka.
Rok za rokiem miała się zaźrebiać, posłusznie rodziła kolejne źrebaki, które, kiedy tylko mogły zostać odstawione od matki, natychmiast pozbywano ich się w niewyjaśnionych okolicznościach. Ten okrutny proceder i wyzysk Jarzębinki ograbił ją z najpiękniejszych lat życia i zamienił je w największy koszmar. Wszystko, co zrobiła dla człowieka, dziś jest nie ważne, bo kiedy ta skrzywdzona klacz przestała już dawać potomstwo, skazana ją na bezwzględną śmierć w rzeźni.
Kochani, Jarzębinka jest jednym z tych koni, które w życiu miały tylko jedno zadanie i kiedy już przez wyniszczenie organizmu i wiek, nie dają rady, to się je morduje. Tutaj zawsze chodzi tylko o pieniądze, a kiedy ich nie przynosisz, zostajesz usunięty. I nikt nie usłyszy twojego wołania o pomoc, nikt nie dowie się o tym, co czujesz i jak bardzo się boisz. Bo Jarzębinka już przeczuwa, ona już wie, że przegrała i że nie może z tym nic zrobić. Całe życie w piekle, więc może przynajmniej po śmierci będzie jej lżej…
Nie możemy do tego dopuścić, życie jest kruche i tak łatwo je stracić, ale jeśli zechcecie mi pomóc, odmienimy jej los. Handlarz za Jarzębinkę życzy sobie aż 8500 zł. Mimo że wie, że teraz przez okres świąteczny wszystkie zbiórki idą wolniej, bo ludzie mają swoje problemy i wydatki, to dał mi tylko do czwartku czas na wpłacenie 1500 zł zaliczki. Jemu nie zależy na Jarzębince, jeśli nie zdążę, to nie będzie odwrotu. Wywiezie ją najbliższym transportem do rzeźni, nie będzie słuchał moich próśb, już wystarczająco naciągam jego cierpliwość. Widzę, że w każdej chwili, granica może zostać przekroczona, a wtedy odbierze mi możliwość ratowanie tych skrzywdzonych biedactw.
Moi Drodzy, dla Jarzębinki jest miejsce, jest wszystko, czego potrzebuje, by mogła żyć wolna i szczęśliwa, ale środków na jej wykup brakuje. Dlatego zwracam się z prośbą, pomóżcie ja ocalić. Całe życie w piekle, by na końcu umrzeć w rzeźni, to zdecydowanie zbyt wiele zła w jednym miejscu. Szczególnie dla niewinnej klaczy, która jedyne co miała to dawać zysk człowiekowi.
Proszę, jeśli możesz, wesprzyj Jarzębinkę, udostępnij i roześlij znajomym. Tylko tak możemy coś z tym zrobić, a czasu jest tak niewiele…
Jeśli masz pytania, zadzwoń do mnie - Monika 570 666 540. Dziękuję za pomoc.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Ładuję...