Kostek walczy o życie. Wychudzony, słaby, zapchlony z poranioną łapką, błąkał się na wiejskiej drodze

Zbiórka zakończona
Wsparły 43 osoby
2 682 zł (81,27%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 30 Września 2024

Zakończenie: 31 Października 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
23 Października 2024, 07:58
Aktualizacja

Kochani, niedawno prosiłam Was o wsparcie dla kociego maluszka. Na co dzień ratujemy koniki i osiołki, ale nawet najmniejsze życie zasługuje na ratunek! Kostuś bardzo cierpiał, los zgotował mu prawdziwe piekło. Jednak dzięki Waszej pomocy i zaangażowaniu jest już dużo lepiej. Uchroniliście tego maluszka przed najgorszym scenariuszem! ❤
 
Kostek przebywa obecnie w domu tymczasowym i jest pod stałą opieką weterynarza. Kociak czuje się zdecydowanie lepiej, dzięki leczeniu i trosce zdecydowanie odżył, a stan jego zdrowia znacznie się poprawił. Niestety, nie jest jeszcze idealnie i biedaczek wciąż potrzebuje kontroli lekarskiej. Jego łapka jest w dużo lepszej formie, ale zdarza mu się jeszcze utykać.

Kostuś cieszy się coraz bardziej z każdego dnia i jest wdzięczy, z całego serduszka za okazane mu dobro! Jest niesamowicie przyjazny, ciągle domaga się pieszczot i oczywiście… przepysznych przysmaczków.
 
Serdecznie dziękujemy razem z Kostkiem za Wasze dobro, wsparcie i za to, że po prostu jesteście! Kolejne wieści niebawem. ‍

 
Dziękuję, że pomagasz ratować zwierzęta

Kochani, dziś przychodzę do Was z prośbą o pomoc nie dla konia, czy osiołka, ale dla jeszcze mniejszej istotki. Dla kotka, któremu los zgotował prawdziwe piekło. Sytuacja jest pilna, maluszek bardzo cierpi i potrzebuje natychmiastowej pomocy.

Kostek skakał na trzech łapkach po asfaltowej drodze. Wychudzony, słaby, zapchlony z dziesiątkami opitych kleszczy, rozglądał się bezradnie, nie mając się, gdzie schronić ani dokąd iść. Skąd wziął się na środku wiejskiej drogi, nie wiadomo, ale z całą pewnością wiadomo, że zwierzę w takim stanie pozostawione na ulicy nie miałoby żadnej szansy na przeżycie. Kostek ma poranione poduszki i na jednej łapce nie staje wcale. Trzęsie się z zimna i osłabienia.

Osoba, która go znalazła, usunęła mu kleszcze, nakarmiła, ogrzała i zaoferowała dom tymczasowy, ale potrzebne jest wsparcie na diagnostykę, leczenie, dobre karmy i  suplementy. Kostek dzisiaj będzie badany przez lekarza weterynarii, który oceni jego stan zdrowia i wprowadzi odpowiednie leczenie. Kot, prócz wyniszczenia organizmu ma problemy z przełykaniem, pokasłuje. Niepokojący jest też stan prawej łapki, na której nie staje wcale.

Moi drodzy, on sobie sam niestety nie poradzi. Miał dużo szczęścia, znajdując ratunek u ludzi, ale to nie koniec. Dlatego dziś proszę pokornie o wsparcie dla maleństwa, które jeszcze się nie poddało i chce walczyć o swoje życie. Musimy mu w tym pomóc, dla niego to jedyna szansa na normalność, której pewnie brakuje mu od bardzo dawna.

Proszę, dołączcie do leczenia Kostka, każde życie jest cenne i zasługuje na dobro, nawet to najmniejsze.

Chętnie odpowiem na pytania:
Adopcje - 666 220 540
Ogólne - 570 666 540
fundacja@konikimoniki.org.pl

Dziękuję za pomoc. 

Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl

Pomogli

Ładuję...

Organizator
5 aktualnych zbiórek
404 zakończone zbiórki
Wsparły 43 osoby
2 682 zł (81,27%)
Adopcje