Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wieści, wieści, wieści! Dziś o nowej koleżance... Lali, której życie podarowaliście kilka dni temu. Dziewczynka ma 19 lat, nie jest najmłodsza i zdecydowanie po niej widać, że przeszła wiele, niekoniecznie dobrego. Ale dzięki Wam, to już przeszłość.
Aktualnie Lala przebywa jeszcze na kwarantannie, ale później dołączy do stada. Mam nadzieję, że odnajdzie się w nim bez problemu, a reszta naszych milusińskich przyjmie ją serdecznie. Ja kochani Wam z całego serca kolejny raz dziękuję za pomoc i wsparcie. Bez Was nie byłoby możliwe uratowanie Lali. Razem możemy więcej, wspólnie już uratowaliśmy dziesiątki żyć i mam nadzieję, że uda się odmienić losy kolejnych setek, które wciąż cierpią w milczeniu. Dziękuję.
Więcej - https://www.konikimoniki.org.pl/konie/lala/
Chciałbyś zostać domem adopcyjnym? Tutaj znajdziesz wszystkie informacje
https://www.konikimoniki.org.pl/adopcja-realna/
-----
💗Dziękuję, że pomagasz ratować zwierzęta💗
Kochani, dziś niestety przypadł nam termin spłaty dwóch klaczy... Róży i Lali. Nie ma żadnych szans na wykup ich obu, ponieważ brakuje zbyt wiele. Nie mogę odmówić życia żadnej z nich, dlatego wyprosiłam handlarza, by zgodził się przesunąć termin spłaty Róży, ale poczeka jedynie do piątku i ani dnia dłużej.
Sytuacja jest tragiczna, jestem pewna, że nie dalibyśmy rady uzbierać tylu pieniędzy w jeden dzień, szczególnie że przez ostatnie dni, zbiórki dziewczynek praktycznie stały w miejscu. Dziś musimy spłacić za to do końca życie Lali, jej już nie udało przesunąć się terminu.
Do wykupu Lali brakuje w tej chwili aż 3900 zł. Mamy czas do czwartku rana, by zebrać te pieniądze, inaczej całe starania pójdą w piach i Lala umrze. Nie wiem, czy się to uda... Nie mam pojęcia, bo kwota jest ogromna, a czasu nie ma wcale.
Jeśli nie uda się jej uratować, nigdy sobie tego nie wybaczę, ale już naprawdę nie mam pomysłu, co mogę więcej zrobić. Gdyby nie litość handlarza, stracilibyśmy dziś na pewno jedną z dziewczynek, a co jeśli nie uda nam się uratować nawet jednej?
Lala na nas dziś liczy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, ale tak bardzo martwię się, że zawiodę... Być może to koniec. Być może...
Bo przecież nadzieja umiera ostatnia. Proszę, jeśli ktokolwiek może pomóc ją uratować. Każdy grosz jest dla niej na wagę złota.
Monika
Aktualizacja 30.07.2024 - Druga rata za życie Lali zapłacona! Mamy czas na wykup do 7 sierpnia. Błagam o pomoc, kwota brakująca jest ogromna, a czasu bardzo mało!
Tragiczna sytuacja Lali! 19-0letnia klacz ma jutro wyruszyć do rzeźni…
Kochani, z całego serca przepraszam Was, że poniedziałek zaczynam od takiej wiadomości, ale nie mam wyboru. Dziś termin spłaty drugiej raty za życie Lali, której całe życie to jeden wielki koszmar. Do dzisiejszej raty brakuje jeszcze 1300 zł, by handlarz odwołał transport i poczekał na ostatnią część, czyli już wykup. Rozmawiałam z nim dzisiejszego ranka, zgodził się poczekać tydzień, pod warunkiem, że dziś zobaczy pieniądze. Wtedy będzie przed nami już ostatnia prosta, by odmienić losy Lali. Klacz rodziła źrebaki, które później siłą jej odbierano, ostatnie jej dziecko to tragiczna historia, której nikt z nas nie chciałby przeżyć… Lala cierpiała, cierpi i będzie cierpieć, albo dopóki jej nie wywiozą do rzeźni, albo dopóki nie wróci z nami i dostanie szanse na nowe, lepsze życie.
Ma 19 lat, wiele przeszła, niekoniecznie dobrego… Za nią mnóstwo dni, o których zapewne wolałaby już nie pamiętać. Wiem, że tego nie da się jej zrekompensować, ale przynajmniej może żyć, szczęśliwa u boku innych zwierząt, które przeżyły podobne historie. Ja nie zgadzam się na takie traktowanie zwierząt, nie godzę się również na to, by bestialsko wywozić ją do ubojni, ona nie zasłużyła na taki los…
Proszę, błagam o wsparcie i pomoc. Udostępnienia również mogę tutaj bardzo pomóc, im nas więcej, tym szanse Lali rosną. Każdy z nas, może dziś przyczynić się do jej ratunku. Proszę, nie bądźmy obojętni na krzywdę… Lala nas potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Monika
Dziękuję! Lala uzbierała zaliczkę i tym samym jest na daną chwilę bezpieczna! Umówiłam z handlarzem termin drugiej raty na poniedziałek. Wiem, że to nie wiele, ale nic więcej nie udało mi się załatwić. Bardzo proszę, pomóżcie ją uratować. To jej jedyna szansa na życie.
„Wołają na mnie Lala. Chcą mnie zabić. Proszę o ratunek. Błagam o uratowanie życia.
Życie upłynęło mi na czekaniu. Nie wiem na co, bo nigdy nie było czasu, bym mogła się nad tym zastanowić. Może szukałam miłości, może szczęścia. Lecz poznać co to jest, mi nie było dane. Mam na imię Lala mam 19 lat i całe moje życie można opisać dwoma słowami. Wyzysk i cierpienie…
Przez całe swoje życie rodziłam, a wszystkie moje dzieci zabierano mi. Latami pracowałam też ciężko w polu, posłusznie wykonywałam wszystkie rozkazy. Nie chciałam tego, ale jestem zbyt słaba, zbyt bezsilna wobec ludzi, którzy mogli i mogą dużo, dużo więcej niż ja. Za moim ostatnim dzieckiem jeszcze tęsknie, dokładnie pamiętam ten dzień, który był, jak największy koszmar. Widziałam, jaki słaby mój synek się urodził, jak nie ma siły wstać, jak podniesiony z trudem trzyma się na swoich nóżkach. Był za słaby, żeby żyć w tym świecie. Widziałam, jak umiera. Nie wiem, czy znasz to uczucie, kiedy umiera twój największy skarb, a ty możesz tylko patrzeć. Moje serce w tamtym momencie pękło na milion kawałków, kolejny raz.
To przesądziło mój los. Wydano wyrok, zostało tylko wykonanie. Kilka lat temu byłam już u handlarza końmi na rzeź, kupił mnie od niego mój pan. Trzymał na źrebaki, ale teraz, gdy mój maluszek umarł, a ja jestem zbyt stara, by dać mu kolejnego, idę na rzeź. Jestem stara, choruję na lipcówkę, więc ludzie mnie odrzucili. Jestem utuczona i gotowa by umrzeć. Życie nigdy nie miało dla mnie przygotowanego szczęśliwego zakończenia. Zawsze towarzyszył mi tylko smutek I ból, ale niebawem nastanie tylko wieczna ciemność. Wołają na mnie Lala. Chcą mnie zabić. Proszę o ratunek. Błagam o uratowanie życia. Jeśli nie Ty, to nikt inny mi nie pomoże ”.
Moi Drodzy, życie Lali było bardzo przykre. Wyniszczona przez ludzi, całe życie wyzyskiwana, ma jechać na rzeź. Jeśli mamy mieć szansę, by jej pomóc, trzeba dziś wpłacić 1500 zł zaliczki. Całe życie Lali to koszt aż 10900 zł. Bardzo proszę o wsparcie i pomoc, o udostępnienia, o danie szansy bidulce, której człowiek wyrządził bardzo dużą krzywdę. Ona ma tylko nas. Nie zawiedźmy jej, nie zostawiajmy jej gdy tak bardzo nas potrzebuje.
Monika
Chętnie odpowiem na pytania:
Adopcje - 666 220 540
Ogólne - 570 666 540
fundacja@konikimoniki.org.pl
Dziękuję za pomoc.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Ładuję...