Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wieści niosą, że Mirabelka już szczęśliwa i bezpieczna i nawet z nową przyjaciółką, chciała Wam bardzo podziękować za podarowanie jej dobrego życia.❄🐴😊
Kochani, odebraliśmy staruszkę od handlarza i kiedy tylko, już zdążyła zapoznać się z nowym miejscem i innymi zwierzętami, od razu zauważyłam, że czuje się jak w domu. Tutaj jest jej miejsce na ziemi, przyjaciele i rodzina, której tak bardzo pragnęła. Odwiedzi ją jeszcze weterynarz i kowal, a po wszystkim, nie pozostanie nic innego jak tylko odpoczywać i cieszyć się każdą chwilą.🐎
Dziękuję Wam ogromnie za wsparcie Mirabelki, bez Was nie mieliśmy żadnych szans na jej ocalenie!❤️❤️❤️
Kochani, tracę siły i wiarę, że uda się te konie wszystkie ratować. Zbiórki idą bardzo słabo, ciągle przekładam konie u handlarzy, jeśli tylko mogę. Odwlekam co się da ale są sytuacje, gdy nie mogę nic zrobić, bo dany handlarz nie chce iść na żadne ustępstwa. Tak jest z Mirabelką, staruszką, która ma 26 lat i po tych wszystkim, co zrobiła dla ludzi, odesłano do ubojni. Dzwoniłam do niego, prosiłam, błagałam, nie chce się zgodzić nawet na jeden dzień więcej. Jutro mam mu zapłacić i koniec. Nie wiem co to będzie...
Zaliczka na Mirabelkę wpłacona na czas. Dziękuję Wam wszystkim za pomoc dla niej, kolejną część muszę dostarczyć najdalej do piątku. Czasu jest niewiele, a brakująca kwota ogromna. Bardzo proszę, nie odwracajcie się od niej jeszcze, ona sama sobie nie poradzi. Musimy ją stąd zabrać...
Moi mili u Mirabelki jest zebrane tak mało pieniędzy, a dziś trzeba wpłacić 2000 zł zaliczki. Nie wiem co to będzie, brakuje tak dużo. Proszę nie pozwólmy jej zabić, to stara, spracowana klacz, całe życie robiła co chcieli właściciele, a nikt nie pomyślał, żeby zapewnić jej godną emeryturę. My jesteśmy jej ostatnią szansą na życie. Proszę, ratujmy ją.
Jesienne popołudnie, podwórko handlarza spowite mrokiem i zalane kałużami po deszczu. W tle słychać głośne dyszenie i rżenie przerażonych zwierząt. Tutaj śmierć jest stałym gościem, który przychodzi jak do siebie i zabiera wszystko, co najcenniejsze.
Gdy otworzyły się drzwi, a handlarz krzyknął, Mirabelka wzdrygnęła się przerażona i odwróciła głowę w stronę ściany, by nie patrzeć na oprawcę. Ma ponad 26 lat, widać, że wiele przeszła, handlarz odkupił ją zza granicy, gdzie latami uczyła dzieci i młodzież. Jej kariera zakończyła się, gdy przestała dawać radę, opadała z sił i nie chciała współpracować. Ponad 20 lat wyzysku, nie wystarczyło, by Mirabelka kupiła sobie godną emeryturę i spokojną starość. Nawet po tylu latach pracy, człowiek nie poczuł się do odpowiedzialności, by podarować jej, choć parę lat spokoju i tym samym odwdzięczyć się jej za cały włożony trud.
Waga handlarza wyceniła życie Mirabelki na 5300 zł. Za 2000 zł zgodził się odroczyć termin jej wywozu na rzeź. Zaliczkę muszę wpłacić do 24 listopada. Zawsze kiedy staram się pomóc staruszkom, on podkreśla, że nigdy nie zrozumie, dlaczego tak zależy mi na emerytach, które nie dadzą żadnych korzyści, a jedynie trzeba je utrzymywać. Jeśli dalej będziemy utrzymywać taką narrację, to nigdy nic się nie zmieni.
Ja się nie godzę na takie traktowanie zwierząt, wiek nie powinien oznaczać wyroku, niezdolności do pracy to pewna śmierć w tym świecie i niewiele ludzi pragnie lepszej rzeczywistości dla tych biedactw, które nie są niczemu winne.
Kochani, jeśli zbierzemy zaliczkę, handlarz da mi kilka dni na spłatę reszty. Wiem, że Mirabelka jest stara, ale zasługuje na to, by w tym życiu jeszcze poczuć się kochana i wolna. Podarujmy jej to, za lata pracy i wysiłku, jaki włożyła w to, by ktoś poczuł się dobrze. Odwdzięczmy się jej i dajmy żyć. Ona też chciałaby być szczęśliwa, a tak niewiele brakuje, by to szczęście jej odebrać.
Jeśli masz pytania, zadzwoń do mnie - Monika 570 666 540. Dziękuję za pomoc.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Ładuję...