Eutanazja albo życie. Ratujemy niepełnosprawnego Ragnara!

Zbiórka zakończona
Wsparło 180 osób
11 385 zł (87,57%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 27 Września 2023

Zakończenie: 31 Maja 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
18 Stycznia 2024, 11:59
ON CHODZI! A NAWET BIEGA!

Ragnar, którego w Rumunii po wypadku czekała wyłącznie eutanazja, we wrocławskiej Ekostraży staje właśnie na nogi


Nic oczywiście nie dzieje się samo. To efekt setek godzin codziennej rehabilitacji, gilgania stópek, ściskania ogonka, korekcji postawy, a teraz fizjoterapii pod kątem wypracowania chodu rdzeniowego. 


Po konsultacjach u różnych neurologów, po kolejnych badaniach - w tym czucia bólu głębokiego - musieliśmy porzucić myśl o operacji stabilizacji kręgosłupa. Według lekarzy zabieg nie tylko nie pomógłby Ragnarowi, ale nawet mógłby mu zaszkodzić (trzeba byłoby na nowo połamać to, co się już zrosło...). To z jednej strony dobra wiadomość - wszak nie musimy go ciąć! Z drugiej oznacza dla nas NAPRAWDĘ WZMOŻONĄ PRACĘ nad jego sprawnością. Fizjoterapia wiąże się też oczywiście z kosztami...


W dodatku sen z powiek spędzają nam sercowe problemy Ragnara. Nie chodzi tu o serce złamane przez oziębłą suczkę z kojca obok, a o rzadko spotykane w Polsce nicienie sercowe, których bezskutecznie póki co usiłujemy się pozbyć... Przed nami wdrożenie nowego leczenia. Kolejne koszty. Ale nie możemy się teraz poddać...


Prosimy, pomóżcie nam zapełnić zbiórkę dla tego psiego wikinga, naszego kochanego złośnika Sami widzicie, że Wasza pomoc naprawdę DZIAŁA! 

Pokaż wszystkie aktualizacje

22 Listopada 2023, 13:51
Jest nadzieja!

Kiedy patrzymy w łagodne oczy Ragnara, które na początku pełne były nieufności i strachu, to wiemy, że było warto sprowadzić go do nas i walczyć.

Gdy gładzimy go po pyszczku, tym samym, który pierwszego dnia rzucał się z zębami, by rozerwać nas na strzępy - wiemy, że było warto. Gdy widzimy, jak dzielnie pracuje podczas fizjoterapii, to wiemy, że było warto! I jak widzimy go stojącego o własnych siłach, to ryczymy ze szczęścia... Było warto po stokroć. 

Powoli szykujemy naszego Ragnarka na operację  kręgosłupa. Uczymy, że dotyk człowieka nie jest niczym strasznym - wszystko po to, by nam zaufał, ale też by można było po operacji bez problemu go rehabilitować. Bo wiecie co? Ragnar ma czucie głębokie i MA SZANSĘ CHODZIĆ! 
Warto ratować życie, gdy jest choć cień szansy, że jeszcze będzie przepięknie...

Oczywiście naszą nadzieję jak zwykle rozwalają pieniądze. Operacja kosztuje 10 000 zł (stąd zwiększyliśmy zbiórkę; 2000 zł z kolei to już poniesione przez nas koszty). Ale wierzymy, że z Waszą pomocą jakoś uzbieramy tę kwotę. Prawda?


Postawimy Ragnara na nogi?

"Zostanie poddany eutanazji, jeśli nie znajdziemy dla niego miejsca! To pilne! Czy moglibyście przyjąć go w EKOSTRAŻY? Bardzo, bardzo prosimy..."

Takie słowa dotarły do nas aż z Rumunii. Popatrzyliśmy na zdjęcia i filmiki. Pies ciągnący za sobą tył... Uderzony przez auto, wałęsający się po rumuńskich ulicach, długo zdany sam na siebie, cierpiący - w końcu dostrzeżony. 

Ma przetrącony kręgosłup, ogromne rany od szorowania ciałem po betonie, a także nicienie w sercu - pasożyty niewystępujące w Polsce. Ciężki przypadek... Jak mogliśmy przejść obojętnie? 🥺

Dlatego też dziś mówimy: poznajcie Ragnara! Przyjechał do nas totalnie przerażony, zmęczony długą podróżą i w ogromnym bólu. Straszył warczeniem, zębami, panikował... Zabezpieczyliśmy go przeciwbólowo, daliśmy czas i dużo, dużo spokoju. 

Siedzimy z nim w kojcu, przyzwyczajamy do obecności człowieka, zyskujemy zaufanie, pokazujemy zabawy węchowe i to, że dotyk może być miły. Pod okiem fizjoterapeutki prostujemy i zginamy stawy tylnych nóg, by nie było przykurczy, pobudzamy zakończenia nerwowe. Wychodząc od Ragnara, szklą nam się oczy - trochę dlatego, bo to wzruszające, jak ten pies pięknie się otwiera... A trochę dlatego, bo przed nami wielka niewiadoma.

Ragnar jest w trakcie diagnostyki, układamy plan leczenia - przeszedł już badania krwi i echo serca, dostaliśmy zielone światło na znieczulenie; w piątek czeka go tomografia, która rozjaśni kwestię rdzenia kręgowego. Czy będziemy mogli operować? Czy Ragnar ma szansę na rehabilitację i w ogóle funkcjonowanie bez cierpienia? 

Ten pies pokonał naprawdę długą drogę, by żyć. To niewyobrażalne, jak ogromny ból musiał znosić... Dostał jednak szansę. No i imię godne walecznego Wikinga! 💪 Dołączysz do drużyny Ragnara? Pomóż sfinansować naszą walkę. Zrobimy, ile się da, by go uratować!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
25 aktualnych zbiórek
213 zakończonych zbiórek
Wsparło 180 osób
11 385 zł (87,57%)
Adopcje