Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Puk, puk... Przystojny i elegancki Szymek już z nami!
Kochani, nie było łatwo go uratować, zbiórka stała w miejscu od kilku dni, ale jak zwykle nie zawiedliście i dzięki Wam udało się go spłacić na czas. Szymek jest bardzo spokojny, odkąd przyjechał, szukał kontaktu i naszej uwagi. Aktualnie przebywa na kwarantannie, gdzie odpoczywa po ostatnich ciężkich dniach. Czeka go jeszcze kontrola weterynarza i kowala, a później dołączy do stada.
Niebawem również zacznie rozglądać się za domem adopcyjnym. To koń, który będzie wymagał przede wszystkim miłości człowieka, bo tego najbardziej mu brakuje w życiu. Jest delikatny i spokojny, ma dość ciężki bagaż przeżyć, które będą się za nim pewnie ciągnąć, jednak wszystko jest do wypracowania. Jeśli tylko trafi na odpowiednią osobę, z pewnością stworzy z nią wspaniały duet.
Dlatego gorąco zachęcam do kontaktu, jeśli ktoś z Państwa chciałby podarować niebawem dom Szymkowi i ma do tego odpowiednie warunki.
Dziękuję z całego serca za pomoc i wsparcie, bez Was nie dałabym rady go uratować.
Więcej - https://www.konikimoniki.org.pl/konie/szymek/
Chciałbyś zostać domem adopcyjnym? Tutaj znajdziesz wszystkie informacje
https://www.konikimoniki.org.pl/adopcja-realna/
💗Dziękuję, że pomagasz ratować zwierzęta💗
Moi drodzy, wczorajszy dzień był dla nas bardzo trudny. Trzeba było rozliczyć się do końca za życie rocznej Karolinki oraz malutkiego Orzeszka. Udało się... To ogromny sukces.
Niestety to nie koniec naszych zmartwień, bo już dziś mija termin spłaty Szymka. Konia, któremu odebrano zdrowie, wolność i marzenia, a teraz chcą mu odebrać życie.
Szymek jest kolejnym z setek skazanych na rzeź zwierząt, które nie powinny się nigdy znaleźć w takiej sytuacji. Ale niestety, wielu wciąż tego nie dostrzega. Ludzie zapatrzeni własnymi korzyściami, wolą zabić i się wzbogacić, niż dać im szansę i chronić. Zwierzęta tak samo, jak ludzie, odczuwają ból, smutek czy radość i strach. Szymek też, widziałam, jak bardzo się boi, jak bardzo nie chce umierać...
Od zaliczki do dziś minęło już prawie czternaście dni. Handlarz nie zgodzi się na przedłużenie terminu. Prawie nigdy się nie zgadza, więc nawet na to nie liczę. Do wykupu Szymka brakuje jeszcze 1700 zł. Ostatnie dni, były skupione na innych zwierzakach, dlatego Szymusiowi nie udało się zebrać całej kwoty na wykup, a zostały już ostatnie godziny...
Nie wiem, czy uda się go uratować, bardzo chciałabym Wam obiecać, że tak, ale tego zrobić nie mogę. Nie wiem też, czy ktoś jeszcze zechce pomóc. Rozumiem, że jest tego dużo, ale to nadal kropla w morzu...
Kochani, Szymkowi zostały ostatnie godziny, to również ostatnia prosta do jego ratunku. Albo dziś go uratujemy, albo jutro trafi do ubojni. Innej możliwości nie ma. Bardzo proszę, pomóżcie go ocalić.
Monika
Dziękuję za wsparcie dla Szymka! Zebraliśmy dla niego drugą ratę, a nawet więcej. Do wykupu brakuje na daną chwilę 2100 zł + dojdzie koszt transportu. Umówiłam się z handlarzem, że poczeka na spłatę do czwartku (tj. 01.08.) Jesteśmy już tak blisko… Bardzo proszę o wsparcie, udostępnienia i pomoc, to ostatnia prosta do jego ratunku. Szymek nas potrzebuje!
Kochani, koniec tygodnia jest najtrudniejszy. Szymek dziś ma termin spłaty drugiej raty, a ja nie wiem, czy zdążymy. Handlarz już wczoraj wieczorem przypominał, że w piątek ma być rozliczenie albo wywiezie go osobiście do ubojni własną przyczepką…
Tak bardzo martwię się o niego, tydzień, który minął, był pełen emocji, boję się, że to już zbyt wiele i stracimy Szymka bezpowrotnie. Do dzisiejszej raty z 3000 zł brakuje jeszcze 1400 zł. Minął prawie tydzień od zaliczki, a wciąż nie udało się zebrać całej drugiej raty dla bidulka.
Przepraszam Was z całego serca za swoją natarczywość, ale nie mam wyjścia, jeśli chcę mu pomóc. Jemu i wszystkim innym niewinnym zwierzętom, które zostały skazane na rzeź przez ludzi, którym los zwierząt jest obojętny…
Bardzo proszę, pomóżcie mi go uratować. To dopiero połowa drogi do tego, byśmy mogli go zabrać, ale jeśli dziś się nie uda, to jutro już nie będzie Szymka. Nie będzie kogo ratować, nie będzie nic… On na to nie zasłużył. Też chce żyć, jak ja, czy Ty i też boi się śmierci, która czeka na niego tuż za rogiem.
Szymkowi odebrano wolność, zdrowie i marzenia, a teraz chcą odebrać mu życie w rzeźni!
„Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca”. Joseph Conrad
Szymek być może też miał marzenia, ale wszystkie dziś są już skreślone.
Dziś w nocy ostatni raz zobaczy gwiazdy, nad ranem ostatni raz popatrzy na wschód słońca, weźmie ostatni oddech, bo potem zostanie po nim już tylko głucha cisza… Stąd przecież nie ma ucieczki, Szymek bardzo dobrze o tym wie. Nie ma też nikogo, kto zechciałby mu pomóc. Człowiek odebrał mu wolność, a jutro odbierze mu życie.
Kochani, u handlarza stanął wałaszek, który kuleje. Na imię mu dałam Szymek, by choć na te ostatnie godziny życia miał coś „swojego”. Bo prócz kantarka i wiaderka z wodą, nie ma dziś kompletnie nic. Być może nawet nie poznał, czym jest miłość, lekka ręka i oddanie. Bo jak ktoś, kto go kochał, byłby w stanie oddać go na pewną śmierć?
Uwiązany do rzeźnickiej ciężarówki, czeka na wywóz. Tutaj w piątki jeździ duży transport zwierząt do ubojni, Szymek ma do niego wsiąść.
Kilkunastoletni wałaszek z kulawizną. Dobrze wiecie, że nie ma szans na inny ratunek. Nikt nie przyjdzie i nie ocali go przed najgorszym. Nikt nie zechce mieć u siebie konia, który kuleje i wymaga dodatkowej opieki. Nikt nie zechce dziś Szymka… Dlatego ma wyrok i jutro umrze.
Nie miałam w planach dziś organizować żadnej zbiórki, mieliśmy mieć chwilę oddechu. Ale nie da się przejść obojętnie obok kolejnej tragedii. Nie potrafię… Przepraszam.
Moi drodzy, handlarz zgodził się przetrzymać Szymka kilka dni i da nam szansę go wykupić, pod warunkiem, że do czwartku zapłacę 1200 zł zaliczki za jego życie. Bez pieniędzy nie ma kompletnie mowy o ratunku. Życie bidulka kosztuje aż 7500 zł. Tyle i aż tyle pozwoli Szymkowi żyć i być wolnym. U mnie znajdzie się dla niego miejsce, może dołączyć do reszty zwierząt, które podobnie jak on są po wielu tragicznych przejściach. Jeśli jednak nie, Szymek będzie kolejną ofiarą, a po nim zostaną nam jedynie zdjęcia…
Bardzo proszę dziś o wsparcie dla Szymka, konia, któremu odebrano wszystko, tylko dlatego, że kuleje i nie da się na nim już zarobić…
Chętnie odpowiem na pytania:
Adopcje - 666 220 540
Ogólne - 570 666 540
fundacja@konikimoniki.org.pl
Dziękuję za pomoc.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Ładuję...