Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Żyletka - sunia z pseudo, popsuła się. Nie mogła rodzic. Każdy kochający właściciel leczy swoje zwierzę gdy to jest chore, wymaga operacji, badań.
Żyletka nie miała kochającej rodziny. Była jedną z wielu, które pracowały na swojego "hodowcę" w zamian za jedzenie i wodę. Niestety Żyletka się wzięła, i popsuła. Przepuklina pachwinowa z obu stron, czym spowodowana? Nie wiadomo. Kolejnego porodu by nie przeżyła, nie donosiła by ciąży, szkoda zachodu, więc psa trzeba było się pozbyć. Została oddana, a ostatnie słowa hodowcy to to, że "nie ma drugiej takiej łownej na szczury". I tyle.
Żyletka ma też blizny na ciele, być może zaplątała się w drut czy linkę, a może kiedy była niegrzeczna dostała rózgą. Nie wiadomo.
Żyletka ma ok. 5 lat, waży 6.5 kg. Kocha człowieka, ale przeprasza, że żyje... Gdy się do niej podchodzi przykleja się do ziemi.
Jest u nas kilka dni, czekała na termin operacji (przepukliny+ kastracja). Jest w gabinecie, gdzie jest operowana. Bardzo proszę o wsparcie, bo to kolejny pies, który pogłębia dziurę finansową (długi, długi). Kilka psów się rozchorowało (oprócz tych z parwowirozą). Żyletka szukać będzie też domu. Domu prawdziwego, kochającego. Kto zechce i może pomóc - dziękuję. Kto może udostępnić, dalej - również dziękuję.
Ładuję...