Mela zbiera na bronchoskopię

Nie mamy dobrych wieści o Meli.. Wyczerpaliśmy wszelkie możliwości diagnostyki ogólnej i nadal nie wiemy, dlaczego kotka ma napady kaszlu i dławi się. Miesiąc codziennych inhalacji przyniósł jedynie krótkotrwałą ulgę.

Pozostaje zajrzeć nam do środka kota…
Badanie, które musimy zrobić to bronchoskopia, czyli wprowadzenie poprzez jamę ustną do dróg oddechowych sondy, która pozwoli obejrzeć dokładnie tchawicę i oskrzela. Takie badanie to 600 zł. Dodatkowo, podczas jego wykonywania muszą zostać pobrane popłuczyny i wymaz na badanie bakteriologiczne. To kolejne 320 zł.

Melka jest umówiona na badanie na 21 października a my do tego czasu musimy skądś wziąć te środki..