Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kot spod żłobka przy Wolsztyńskiej. Ot, zwykły burasek. Wychudzony, wyniszczony. Z przerzedzoną sierścią, przez którą widać skórę. Jak to kot wolnożyjący. Ten miał szczęście - wypatrzyła go Dobra Dusza. I nie potrafiła przejść obojętnie. Ilu ludzi go już minęło? Jak wiele szczęścia miał przez Dobrą Duszę w tym swoim kocim nieszczęściu?
Dobra Dusza zapewniła to, co najważniejsze. Pomimo własnego kota i małego dziecka w domu. Miejsce. Ono zawsze jest na wagę złota. Oprócz miejsca gwarantuje też opiekę. Bez której też w takim wypadku ani rusz. To co najbardziej istotne już zatem jest. Poozstało zatem to, co najbardziej przyziemne. A jednocześnie niezbędne. Środki finansowe.
Ile ich potrzeba? Na razie nie wiemy. Szacujemy ostrożnie. Wizyta weterynaryjna. Badania krwi: morfologia i biochemia. Testy na FIV oraz FeLV. Oraz kastracja. Pomożemy Dobrej Duszy razem?