Tarnowskie Góry, rejon Czarnohuckiej. Kobieta jadąca do pracy zauważyła nieporuszającego się psiaka leżącego w stawie. Nie zignorowała go, sprawdziła jescze żył. Wezwano ekipę schroniska. Pierwsze informacje od lekarza wskazują, że psiak został wcześniej potrącony lub pobity, a następnie wrzucony do stawu.
Maluch ma wielokrotne, skomplikowane złamanie łapy, uszkodzone oko, opuchniętą głowę, rany na ciele, jest wychudzony.
To jeszcze psie dziecko ma tylko 4 miesiące...
W warunkach schroniskowych leczenie i opieka nad maluchem w takim stanie jest niemożliwa. Chcemy zapewnić najlepsze leczenie i domowe warunki, by wrócił do pełnego zdrowia i znalazła własny, kochający i bezpieczny.
Potrzebujemy pomocy na opłatę hoteliku, diagnostykę i leczenie. Koszt hoteliku to około 450 zł miesięcznie. Koszty leczenia maleństwa na razie nie są znane. Poszukujemy również domu tymczasowego, który mógłby otoczyć maluszka odpowiedzialną opieką.
Poszukujemy świadków zdarzenia, którzy mogliby pomóc we wskazaniu sprawcy. Prosimy o udostępnianie.
Kontakt w sprawie pomocy: Gosia 602 608 916, Anka 605 965 955.