Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dla tych, którzy nie wiedzą, Loko został uwolniony z łańcucha dopiero po 9 latach smutnego życia na nim... Był źle traktowany, bity i nikogo nie obchodził jego stan zdrowia. Nie jest więc niczym dziwnym, że teraz liczba chorób i schorzeń tego aktualnie 11-letniego pieska wciąż się powiększa, im s...
Keksik żył sobie na cmentarzu. Tydzień za tygodniem mijał a on tam był codziennie. No i stało się. Pewnego dnia został zabrany z tego miejsca, gdyż zaatakował go koci katar. Z oczu i nosa leciała ropa. Wdrożono odpowiednie leczenie. Pobrano krew do badania, bo kocurek kiepsko wyglądał. Ni...
Mandu to kocurek, który przyszedł w ciężkim stanie pod dom starszej kobiety. Nie chodził, tylko ciągnął za sobą tylne łapki. Dopiero po kilku dniach udało się go złapać. Diagnoza była straszna: ZŁAMANA kość łonowa, kulszowa, zwichnięcie przednio-górne stawu krzyżowo-biodrowego. Mandu w t...
Tak trudno jest pomagać! Zakładaliśmy, że pomożemy najbardziej potrzebującym kotom a tymczasem jest ich już prawie pięćdziesiąt. Po wyleczeniu, kastracji, najczęściej zostają już u nas. Nikt nie chce dorosłego kota, nawet maluchy siedzą i rosną, bo nikt nie dzwoni. Chyba że na podwórko, ż...
Keksik żył sobie na cmentarzu. Został zabrany z tego miejsca, gdyż zaatakował go koci katar. Z oczu i nosa leciała ropa. Wdrożono odpowiednie leczenia. Po ciele kocurka skakały pchły i drapał się niemiłosiernie. Kocurek musiał być zakroplony kroplami na kark, aby pozbyć się pcheł. Prosim...
ZIELONE ŚWIATŁO -> REHABILITACJA ROZPOCZĘTA ! Murzynek odbył kilka dni temu wizytę kontrolną u dr Zyzmana. Pod kątem medycznym nie ma żadnych przeciwskazań, by zacząć aktywną i bardziej intensywną rehabilitację. Już we wtorek Murzynek rozpoczął sesje rehabilitacyjne w Białymstoku (Reh...
Keksik żył sobie na cmentarzu. Tydzień za tygodniem mijał a on tam był codziennie. No i stało się. Pewnego dnia został zabrany z tego miejsca, gdyż zaatakował go koci katar. Z oczu i nosa leciała ropa. Wdrożono odpowiednie leczenie. Kocurek też musiał zostać odrobaczony. Prosimy o wsparcie!
Nie jestem w stanie opisać jaki strach przeżyliśmy, obserwując bezradnie, jak woda odbiera nam to, co kochamy najbardziej - bezpieczństwo naszych zwierząt. Otrzymujemy od Was ogromne wsparcie i to fizyczne i to mentalne, także finansowe na najpilniejsze potrzeby. Niestety prócz wszystkich ...
Jego czas ucieka. Duplo stoi na skraju, w ciszy, jakby już poddał się temu, co ma nadejść. Ale to nie obojętność. To strach. Strach przed tym, co nieuniknione, jeśli nie zareagujemy. Jego życie zostało wycenione, jest na sprzedaż. I jeśli nic nie zrobimy, zamkną się przed nim drzwi, które na zaws...